piątek, 27 grudnia 2019


"Gambit" Maciej Siembieda 9/10

"Gambit", nie licząc książek obozowych, to moja pierwsza książka, ktorej akcja dzieje się podczas wojny. Nie byłam przekonana do tego typu literatury. Teraz wiem, że to duży błąd. Książka Macieja Siembiedy to jedna z lepszych, które do tej pory przeczytałam. Na internecie jest tyle pozytywnych opinii o ksiązkach tego autora, że chciałam sama się w końcu przekonać o co tyle szumu. Teraz już wiem. Książka jest ... rewelacyjna. Już od samego początku książki, historia bohaterów tak mnie wciągneła, że przepadłam bez reszty. Koniecznie chciałam jak najszybciej dotrzeć do końca. Ale gdy już dotarłam, żałowałam że nie rozłożyłam sobie tej książki na więcej dni, by rozkoszować się tak dobrą pracą. Przyznam się nawet, że pod koniec książki łezka poleciała ;) Klimat książki - fantastyczny. To, jak autor oddaje klimat II wojny światowej - jak dla mnie, majstersztyk. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona, że ta ksiązka tak bardzo mi się podobała. Zabierałam się do niej trochę ze sceptycznym podejsciem, ale bardzo się cieszę, że postanowiłam ją przeczytać.Coś, co bardzo nmnie zdziwiło, to to, że fabuła częściowo oparta jest na faktach, a niektórzy bohaterowie są prawdziwi. Krotkie rozdziały, dzięki czemu książkę czyta się szybko i przyjemnie. "Gambit" to poruszająca historia młodych ludzi, którzy między walką o swój kraj, chcą żyć normalnie zaznając miłości i radości nawet z najmniejszych rzeczy.

Główną bohaterką jest Wanda Kuryło. Młoda, pragnąca walczyć za swój kraj. Obserwujemy jej przemianę z młodej dziewczyny, do dojrzałej kobiety, która patriotyzm stawia ponad wszystkim.  Pokazuje nam, jak funkcjonowało AK, jak wyglądała partyzantka i jak szpiedzy potrafili niszczyć ludzkie marzenia. Fabuła opiera się również na poszukiwaniu przez Wandę potężnego złoża ropy, która stałaby się rozwiązaniem wielu problemów. Kobieta wkrótce się zakochuje, jednak miłość w czasie wojny nigdy nie była prosta... Czy Wandzie uda się sprostać wszystkim zadaniom? Nie będę zdradzać Wam więcej fabuły. Sami musicie przekonać się, że ta ksiązka warta jest polecenia :) Mimo, iż czasem akcja rozgrywała się dość powoli, warto doczytać do końca
. Mam nadzieję, że książka spodoba Wam się równie mocno, jak mi. ;)

sobota, 14 grudnia 2019


"Wyrok Diabła" Adrian Bednarek 6/10

"Wyrok Diabła" to ostatnia część o Kubie Sobańskim. Muszę przyznać, że ta część mnie wyjątkowo irytowała. Pewnie przez to, jak głupio postępuje Kuba ;) To, za co trafia w końcu do więzienia, dla mnie jest zupełnie niezrozumiałe. No ale cóż, każdy z nas ma czasem słabsze chwilę i zaślepieni.. w sumie nawet nie wiem czym, popełniamy głupoty :p Tak jak w trzeciej części, w tej również mamy do czynienia z Sonią. Jej poczucie wyższości nad innymi i wyrachowanie woła o pomstę do nieba. Rozpieszczona i przepełniona nienawiścią nastolatka. Takich ludzi powinno się zamykać, by inni mieli święty spokój :p Książka sama w sobie warta przeczytania, chociażby po to, by dowiedzieć się jak kończy się ta cała historia. Oczywiście, trochę jest mi żal, że to już koniec przygody z Kubą, ale mam nadzieję, że autor jeszcze nie raz nas zaskoczy. ;) Muszę przyznać,że spodziewałam się innego zakończenia, czuję niedosyt ! No ale jak już wcześniej wspomniałam, czekam na nowe ksiązki od Adriana Bednarka :) "Wyrok Diabła" to nietuzinkowa, ciekawa i pochłaniająca książka ;)

wtorek, 10 grudnia 2019

"Tylko raz w roku" Agnieszka Lingas-Łoniewska 5,5/10

"Tylko razw roku" to lekka, miłosna historia ze świętami w tle. Książka jest podzielona na kilka rozdziałów, a każdy z nich to kolejny rok i kolejna Wigilia. Historia o dojrzewaniu, trudnej miłości i nieprzemyślanych decyzjach, które czasami mogą zmienić nasze życie już na zawsze. Historia, pokazująca jak ważna powinna być dla nas rodzina, mimo iż czasami potrafią nas mocno irytować. Książkę "połknelam" w jeden wieczór, gdyż czyta się ją szybko. Uwielbiam w okresie świątecznym wziąć do ręki książkę, której historia rozgrywa się podczas Świąt Bożego Narodzenia, bo na chwilę można odsapnąć od obowiązków i nawału pracy, od gorączki zakupów i lepienia pierogów. Coś, co przyciąga już od pierwszej chwili, to piękna, kolorowa okładka. W książce mamy również pokazany problem, jakim jest toksyczna miłość matki do dziecka i jak negatywnie może ona wpłynąć na życie obojga. Przyjemna, ciepła historia dwójki ludzi, których rozdzieliła jedna zła decyzja...

Ela i Kamil przypadkiem wpadają na siebie w Wigilię. Ela, która uciekła z rodzinnej kolacji po wiadomości o rozwodzie rodziców i Kamil, który opuścił kolację z zimną matką by spędzić ją z przyjacielem i jego rodziną w ciepłej,rodzinnej atmosferze. Już od pierwszego wejrzenia, tych dwojga łączy coś niesamowitego. Zakochują się w sobie. Niestety, jak to bywa w takich historiach, nic nie jest proste. Młodzi spotykają na swojej drodze kilka przeciwności losu, które ich rozłączają. Złe decyzje, toksyczni rodzice i brak wiary w miłość... Czy młodym uda się mimo wszystko pokonać przeciwności i stworzyć związek? Co musi się wydarzyć, by w końcu zrozumieli jak wiele dla siebie znaczą ?
Ksiązkę polecam na grudniowy, leniwy wieczór. Nie jest może to wybitne arcydzieło, ale na rozluźnienie mysli, jak najbardziej się nadaje ;)
Na samym końcu, znajdziemy również kilka ciekawych przepisów, które mogą nam pomóc w Święta ;)

poniedziałek, 9 grudnia 2019

"Czerń Kruka" Ann Cleeves 6/10


"Czerń Kruka" to pierwsza część szetlandzkiej serii Anny Cleeves. Nie miałam styczności z tą autorką wcześniej, ale chętnie sięgnę po kolejne części. Wszystko w tej książce gra. Jest wątek kryminalny, są tajemnice do rozwiązania i ciekawi bohaterowie. Może nie jest porywająca, ale coś w sobie ma, co wciągnęło mnie w tę historię. Autorka umiejętnie przedstawia nam skomplikowaną psychikę bohaterów. Do samego końca nie wiadomo kto tak naprawdę jest dobry, a kto skrywa brutalną tajemnicę. Autorka zwraca też uwagę na temat odrzucenia przez społeczeństwo.Wystarczy, żeby ktoś odstawał od większości, czy to przez chorobę czy wygląd, a może zostać oskarżony o największe zło. Na plus zasługuję także klimat książki. Odosobiona wyspa, mroźny, zimowy klimat i mała społeczność, gdzie każdy każdego zna. To wszystko powoduje, iż historia wydaje się mroczniejsza. Jeżeli chodzi o bohaterów, to czasami miałam wrażenie, iż autorka nie do końca przemyślała ich postawy do okoliczności. Skoro znajduję ciało kobiety... to tak łatwo przecież nie jestem w stanie przejść z tym do porządku dziennego, no chyba że jestem całkowiecie wypruta z uczuć. Niekoniecznie to w tej książce zagrało, ale biorąc pod uwagę całość, polecam przeczytać. Fajna, ciekawa historia na zimowy wieczór :)

Mroczny, zimowy poranek. Fran Hunter zauważa kruki krążące nad ziemią. Okazuje się, że zajęły się zwłokami młodej kobiety. Ofiarą jest jej nastoletnia sąsiadka, Catherine Ross. Oskarżenia padają na samotnika, żyjacego we własnym świecie, Magnusa. Mieszkańcy po praz pierwszy od dawna czują strach. Czy to rzeczywiście Magnus jest mordercą? Jakie tajemnie skrywają mieszkańcy miasta?


środa, 4 grudnia 2019

"Trzy zimy" Magdalena Kopeć 8,5 /10

"Trzy zimy" to kolejna powieść obyczajowowa po którą sięgnęłam w ostatnim czasie. Muszę przyznać... że podobała mi się ;) Debiutancka powieść autorki, jak najbardziej udana.
Cudowna historia rozgrywająca się latach 60 XIX wieku. Uwielbiam powieści, w których mam okazję cofnąć się w czasie i zaczerpnąć trochę tamtego życia.. Powozy konne, kobiety w pięknych, kolorowych sukniach i mężczyźni w surdutach. Elegancja i piękno. Czasy, w których kobiety dopiero zaczynały wychodzić przed szereg i oprócz bycia wizytówką męża, zaczynały pracować w szanowanych zawodach. Świetnie napisana powieść obyczajowo-historyczna. Ksiązka napisana w fantastycznym stylu, ukazująca piękno poprzedniej epoki. Barwni bohaterówie, gdzie każdy z nich dokłada swoją cegiełkę do historii. Czasy, w których każda młoda kobieta z góry ma już zaplanowane, za kogo wyjdzie za mąż. Jak to w życiu bywa, takie małżeństwa rzadko bywają szczęsliwe, a jednostki, które same na własną rękę chcą znaleźć miłość, nie mają poparcia w rodzinie i w otoczeniu. Powiem szczerze, że wciągnęłam się w tę historię. Dosłownie czułam zapachy tych pięknych domów.. Kibicowała bohaterom, chociaż czasami ich postępowanie było dla mnie niezrozumiałe. Ale to może dlatego, że żyję w czasach jakich żyję ;) W ksiązcę, oprócz miłości, znajdziemy tajemnice rodzinne skrywane przez lata, kłamstwa i niestety też  śmierć. Muszę przyznać, że raz łezka mi się w oku zakręciła. Chyba za mocno się wczułam ;) I te ukradkowe spojrzenia, przypadkowe dotknięcia dłoni... <3 Bo to... prawdziwa opowieść o życiu :)

Marianna Sobierajska,córka patrioty i ziemianina, zakochuje się w rosyjskim szlachcicu- Andrzeju Rohowie. Rohow mimo że ma polskie korzenie i jest człowiekiem wykształconym i ułożonym, przez historię w oczach sąsiadów postrzegany jest jako ... Moskal. Zaręczyny obydwojga zostają zerwane. Ale ich losy będą krzyżować się jeszcze nie raz... Czy mimo tego, iż nie wszyscy w rodzinie są przychylni temu związkowi, młodym uda się w końcu znaleźć szczęście?
Do samego końca kibicowałam naszym bohaterom. Ale czy im się udało, musicie dowiedzieć się sami. A niestety, nie brakuję w tej książce ludzkich dramatów. Polecam wszystkim tym, którzy lubią czasem przenieść się w czasie :)

niedziela, 1 grudnia 2019

"Pokój motyli" Lucinda Riley 9/10

Nie mam do czynienia zbyt często z ksiązkami obyczajowymi. Ale chyba czas to nadrobić. Po lekturze książki "Pokój motyli" mam ochotę na więcej. To moje pierwsze spotkanie z autorką, ale już wiem, że nie ostatnie. Autorka rewelacyjnie prowadzi nas przez cudowną historię, w którą wsiąkłam od pierwszych stron. Połykałam rozdział za rozdziałem. Powoli odkrywamy wszystkie sekrety naszych bohaterów, co dla mnie, minusem nie jest. Czytając tę książkę, czulam się jakbym stała obok i przeżywała to życie razem z nimi. W książce przeplatają się wydarzenia z teraźniejszości i z przeszłości, dzięki czemu jesteśmy lepiej w stanie zrozumieć postępowanie naszych bohaterów. Mimo, iż w powieści mamy kilka wątków, nie jesteśmy w stanie się pogubić. Pisana lekkim piórem, więc jest idealna na jesienno-zimowe wieczory. ;) Ksiązka mnie zachwyciła. Saga o wartościach, miłości, trudnych relacjach rodzinnych i ich tajemnicach. Pokazuje nam, że czasem nie warto wiecznie dbać o wszystkich innych dookoła, gdy tego nie doceniają, a by dbać o siebie i swoje uczucia. Bo my też jesteśmy ważni, a każdy z nas ma tylko jedno życie. Historia warta przeczytania. Bardzo polecam!
Główną bohaterką jest Posy, która kończy niedługo siedemdziesiąt lat. Niestety nie ma spokojnego życia. Jej dni wypełnione są troską o innych, a głównie zamartwia się o życie swoich synów. Pewnego dnia, niespodziewanie spotyka swoją dawną miłość, Frieddiego. Wracają do niej wspomnienia i pytania, na które do tej pory nie znalazła odpowiedzi. Okazuje się, że jej dawny kochanek przez wiele lat skrywa tajemnice, przez którą ich związek zakończył się z dnia na dzień...
Jakie sekrety wyjdą na jaw? Czy Frieddy to jedyna osoba która namiesza w życiu Posy? Nie chce zdradzać Wam zbyt wiele z fabuły, byście sami mogli je odkrywać i cieszyć się z czasu spędzonego z tą lekturą. :) Polecam!

piątek, 29 listopada 2019

"Kobieta w mroku" Vanessa Savage 8/10

Właśnie skończyłam czytać książkę "Kobieta w mroku".. Dawno nie czytałam tak dobrego thillera psychologiczngo! Gdyby nie to, że ostatnio nie miałam weny do czytania, to wciągnęłabym ją w jeden dzień. Pełna napięcia i grozy lektura, od której nie da się oderwać. Krótkie rozdziały, dzięki czemu książkę czyta się szybko. Autorka ze strony na stronę daje nam coraz to nowe informacje na temat naszych bohaterów. Coś, co przypadło mi do gustu, to wstawki przemyśleń tajemniczego bohatera. Dzięki temu, fabuła jest bardziej zagadkowa. Według mnie, wszystko tu tworzy spójną całość. Miejsca, bohaterowie i skrywane przez nich tajemnice. I oczywiście to, co uwielbiam - narracja pierwszoosobowa. Mogę wejść głębiej w uczucia i emocje bohatera. "Kobieta w mroku" to powieść o długo skrywanych tajemnicach, które z czasem zżerają człowieka od środka i powodują stan obłąkania. Pokazuje nam również, jak łatwo jest zmanipulować i niszczyć bliskiego sobie człowieka. Jedyny minus całej fabuły, to irytujące zachowanie Patricka i ślepa naiwność Sarah. Ale gdyby nie to, nie było przecież tej historii ;)
Sarah, wraz z mężem Patrickiem i dwójką ich dzieci, przeprowadza się za namową męża do domu jego dzieciństwa. Od samego początku nasza bohaterka nie jest zbyt pozytywnie nastawiona do tego pomysłu, tym bardziej że w tym domu została brutalnie zamordowana rodzina Evansów, z wyjątkiem ich najmłodszego syna. Sarah zmaga się również sama ze swoimi demonami. Po śmierci matki nie potrafi stanąć na nogi. Pewnego dnia próbuje popełnić samobójstwo. Dzieci zaczynają się od niej odwracać, a mąż obwinia ją o wszelkie zło, które wkradło się w ich życie. Nie chciała się zabić. Niestety, nikt jej nie wierzy. Sarah od samego początku próbuje zrozumieć, co tak naprawdę się dzieje i czy życzliwi jej ludzie z jej otoczenia są rzeczywiście warci zaufania.. W  domu zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Tajemnicze niespodzianki pod drzwiami, miejsca w domu, w których zimno przenika do kości i ściany.. które kryją w sobie brutalną tajemnicę. Więcej Wam nie zdradze. Przeczytajcie, bo warto!

czwartek, 28 listopada 2019

'Spowiedź Diabła" Adrian Bednarek 7/10

"Spowiedź Diabła" to już trzeci tom serii o Kubie Sobańskim. Muszę przyznać, że książka mi się podobała, ale już nie jak poprzednie dwie części ;) . Mimo, iż akcja rozkręca się powoli, mi to nie przeszkadzało. Dosyć mocno przewidywalna część, a niestety tego nie lubię. Każda z książek jest inna. Nasz bohater zmienia się z każdą częścią, zmienia się też rzeczywistość wokół niego.
Nasz Kubuś jest już dojrzałym, 30letnim mężczyzną, który, mam wrażenie- stracił swoją czujność ale jednoczeście jest mniej.. narwany..Książkę czyta się szybko, bez znużenia. Wciągająca, ale już nie tak krwawa jak poprzednie. W tej części możemy głębiej wejść w umysł Kuby. Po skończeniu jedego rozdziału, musiałam koniecznie zacząć następny, aż nie usnęłam przy książce :D Co do zakończenia - jest dobre ;) Polecam wszystkim fanom Kuby, a kto jeszcze nie miał okazji przeczytać to proszę to koniecznie nadrobić! :D J już sięgam po ostanią część :)
Tym razem Kuba ma okazję bronić nastolatkę z dobrego domu - Sonie, oskarżoną o zabójstwo swojego brata. Jej zatroskani rodzice w Kubie widzą ostatnią nadzieję. Skuszony ogromną sumą pieniędzy, podejmuje się sprawy. Julia, była partnerka naszego bohatera, wychodzi z odwyku i wydaje ksiązkę o jej wspólnym życiu z "Rzeźnikiem Niewiniątek". Julia i Sandra zaczynają wątpić w niewinność Kuby. Postanawiają same przeprowadzić małe śledztwo..

Czy uda im się odkryć tajemnicę Sobańskiego? Jak zakończy się sprawa z młodą Sonią?


poniedziałek, 25 listopada 2019

"Obcy: 8 pasażer Nostromo -Alan Dean Foster 7/10


Tej książki chyba nie trzeba przedstawiać. Myślę, że większość z nas zna kultowy film science-fiction z 1979 roku, w reżyserii Ridleya Scotta, z fantastyczną obsadą aktorską. Klasyk sam w sobie. Nie miałam w zwyczaju czytać książki, gdy film miałam już za sobą. Ale tu mamy nie tylko możliwość odniesienia się i przypomnienia sobie scen z filmu, ale również możemy przekonać się, jakie sceny zostały pominięte. Książkę czyta się szybko i przyjemnie. Mimo, iż historia wolno się rozkręca, to później nie można się od niej oderwać. Autor bardzo umiejętnie buduje napięcie i strach przed nieznanym. Coś, co mi się spodobało, to głębsze przedstawienie myśli i odczuć naszych bohaterów, dzięki czemu możemy dokładniej zrozumieć, co działo się w ich głowach. No dobrze, było o plusach, to może teraz o minusach, chociaż nie ma ich zbyt wiele. Brakowało mi w tej historii więcej postaci Ripley, gdzie w filmie grała, można by powiedzieć - pierwsze skrzypce.Tu mamy tyle informacji, co o innych bohaterach. Na szczęscie - kot był ;) Minusem dla mnie jest również język... niestety, wielu rzeczy nie zrozumiałam. Wiele skrótów i opisów samej budowy statku i jego funkcjonowania. Nooo nie dla mnie. Chciałabym Wam napisać jeszcze o samym wydaniu książki przez wydawnictwo Vesper. Ksiązka jest przepiękna. Twarda oprawa, klimatyczna okładka! Aż się chce ją trzymać w ręku :D Podsumowując, mimo minusów, warto sięgnąć po książkę. Obowiązkowa pozycja dla fanów "Obcego", jak i dla miłośników horrorów :)

Siedem osób zahibernowanych na pokładzide transportera Nostromo. Zostają obudzeni, by sprawdzić miejsce, z którego dochodzi dziwny sygnał. Niestety, na ich nieszczęscie, okazuję się, że sygnał wysyłany jest przez pewien obiekt latający, w którym nie ma śladu żywej duszy... Ale czy aby na pewno? Rozpoczyna się misja. Dalszych losów chyba nie trzeba przestawiać. Koniecznie sięgnijcie po tę ksiązkę ;)

środa, 20 listopada 2019

"Chłopiec,kret,lis i koń" Charlie Mackesy 10/10


"Chłopiec,kret,lis i koń" to niesamowita książka. Calkiem inna niż miałam okazję czytać do tej pory. Czytając historię kilku, całkiem różnych od siebie przyjaciół, miałam wrażenie jakbym cofnęła się do lektury "Małego Księcia".Książka, jak sam autor wskazuje już na samym początku, jest dla każdego. Niezależnie, czy masz lat osiem, czy osiemdziesiąt. A ja mogę to potwierdzić. W środku mamy również wiele wspaniałych ilustacji, pokazująch wędrówkę przyjaciół. Książkę przeczytałam w kilkanaście minut, bo samego tekstu nie jest zbyt wiele. Ale  każde zdanie, daje nam więcej niż czasem kilka stron zwykłej książki. Autor przekazuje nam, wydawałoby się, proste porady życiowe, rady i wartości, którymi powinien kierować się każdy z nas... Stara się nas zainspirować do tego, by żyć swobodniej, by być dla siebie lepszym i nie bać się prosić o pomoc, bo właśnie to jest największą odwagą. Uczy nas, by podążać za swoimi marzeniami i że łzy świadczą nie o słabości, a o naszej sile. Pokazuje, że czasem wystarczy być przy kimś, by zmienić czyjeś życie na lepsze. Boimy się, że komuś nie podpasuje nasza osobowość. A przecież chodzi o to, by życie przeżyć jak najlepiej, w zgodzie z samym sobą. Ksiązka opowiada nam, jak radzić sobie z bólem i strachem.
Jeśli chodzi o fabułę,to właściewie jej nie ma. Mamy chłopca, który na swojej drodze spotyka kreta. Na ich drodze staję lis,który w swoim życiu dużo przeszedł, a na samym końcu spotykają konia. Każdy z przyjaciół jest inny, a mimo to, wspierają się nawzajem, pokazują, co powinno być ważne, a czym się nie przejmować. Kochają się wzajemnie, bo to miłość pomaga odnaleźć drogę do domu, który jest celem wędrówki każdego z nas. Przypominają nam o powodach, dla których warto się nie poddawać.
Co do samego wydania, muszę Wam powiedzieć, że książka jest przepiękna. Twarda okładka, przepiękne wydanie. Mnóstwo wspaniałych ilustracji,które będą cieszyć oko zarówno dorosłego, jak i dziecka.

wtorek, 19 listopada 2019

"Jego babeczka" Penelope Bloom 4/10


"Jego babeczka" to kolejny tom z serii Owoce Porządania. Nie miałam okazji przeczytać wcześniejszych części i myślę,że nic nie straciłam. Od samego początku przyciągnęła mnie okładka i opinia czytelników. Historia banalna-on i ona,od pierwszego wejrzenia czują do siebie przyciąganie. I tak przez całą książkę przewijają się ich miłostki. Być z nim,czy nie..Wyjechać, czy zostać... Bohaterzy nijacy,mam wrażenie - niestabilni emocjonalnie. Strasznie irytowali mnie bohaterzy drugoplanowi,którzy na siłę próbowali zeswatać Emily i Ryana. Chore,głupie pomysły,które - o dziwo, Ryan przyjmował ze spokojem. Wydaje mi się,że gdyby takie sytuacje miały miejsce w normalnym życiu, każdy dostałby z babeczki.. w twarz ;) Lekki romans podszyty... dziwnym humorem,który absolutnie mnie nie śmieszył. Bardzo żałuję, że ta książka mnie tak rozczarowała. Na plus zasługują krótkie rozdziały z perspektywy Emily i Ryana.Jeśli lubicie lekkie i proste historie na jeden wieczór,to ta historia będzie dla Was.

Poznajemy Emily i Ryana. Dwoje ludzi,dla których miłość jest ostatnim czego potrzebują. Emily, za kilka miesięcy wylatuje na staż do Paryża, a Ryan, zrażony swoimi nieudanymi związkami, jest bardziej przyjacielem kobiet, niż ich partnerem. Okazuje się jednak, że znają się od wielu lat, od czasów szkoły. Już przy pierwszym spotkaniu widać między nimi iskry. Emily, tak inna od kobiet z którymi wiązał się Ryan. Naturalna,skromna, z dużym poczuciem humoru. Ryan, nieziemsko przystojny, rozważny biznesmen.Zatrudnia Emily do stworzenia dekoracji na imprezę haloweenową. Od samego początku coś się między nimi zaczęło dziać. Kobieta ma swoje plany, więc nie chce się wiązać... Ale czy uda jej się oprzeć czarującemu mężczyźnie? Czy porzuci dla niego swoje marzenia?

niedziela, 17 listopada 2019

"Proces Diabła"Adrian Bednarek 8/10

Druga część historii o Kubie Sobańskim.No powiem Wam..Dzieje się :D

Kuba zajął się sobą, zaczyna pracę jako adwokat w dobrej kancelarii. Dobrze wiemy, kim jest Kuba i z czym się zmaga. A tu proszę, zostaje adwokatem seryjnego mordercy. Broni lekarza oskarżonego o brutalne morderstwa prostytutek. Niestety, Kubie nie udaje się na długo zapomnieć o swoich demonach. Córka lekarza rozbudza w nim rządze na nowo. Jaka relacja połączy tych obojga? Powiem Wam tylko tyle, że mieszanka będzie wybuchowa.
Mnie osobiście zszokowała fabuła. Nie czytamy już o kolejnych zbrodniach "Rzeźnika Niewiniątek". Nie ma co, akcja jest dość mocno pokręcona ;) Uwielbiam narrację pierwszoosobową, więc to, jak głęboko można poznać uczucia i emocje Kuby, bardzo mi odpowiada.. Nie wiem jak Wy, ale ja, mimo wszystko, czuję sympatię do naszego bohatera. Wiemy, że to, co się z nim dzieje, nie wzięło się znikąd i nie powstało nagle. Fabuła jest równie wciągająca co zaskakująca ;) Co prawda, mamy tu wiele opisów przemyśleń Kuby, ale mimo wszystko, warto sięgnąć po tę pozycję. Znakomita kontynuacja thrillera, która przerazi niejednego czytelnika ;)

"Wieczny odpoczynek" Aleksandra Mirinina 7/10


"Wieczny odpoczynek" to już 19 tom cyklu o Anastazji Kamieńskiej. Nie miałam okazji przeczytać nic wcześniej tej autorki, dlatego swoją opinie opieram tylko na tej części. Mimo tego, czytając tę książkę nie miałam wrażenia jakbym coś pominęła. Bardzo dobrze skonstruowany thriller. Autorka umiejętnie prowadzi nas strona po stronie do rozwiązania zagadki i poznania mordercy. Muszę przyznać,że fabuła tak mnie wciągnęła, że książkę przeczytałam w jeden dzień. Bardzo lekka i przyjemna książka, która składa się w większości z dialogów, co, jak dla mnie, jest jak najbardziej na plus, gdyż nie przepadam za zbednymi opisami. Do samego końca nie jesteśmy w stanie rozwikłać zagadki, bo autorka co chwilę podrzuca nam nowe smaczki ;) Jedyne, do czego mogę się przyczepić, to szybkie zakończenie całej fabuły... Jakieś takie.. bez emocji ;) Książke polecam. Z chęcią sięgnę po inne książki tej autorki :)

Nastia stawia pierwsze kroki w nowej pracy. Niestety,mimo wymarzonej posady, brakuje jej ludzi z wydziału zabójstw, z którymi pracowała wcześniej. Gdy nadarza się okazja na pracę z dawnymi współpracownikami, nie zastanawia się ani chwili.
Zostaje zamordowany młody policjant, a wszystkie poszlaki prowadzą do osoby, która wyszła niedawno z więzienia.W sprawę może być też wplątany sławny piosenkarz, jego menadżer i była narzeczona ofiary. Nastia jest odpowiedzialna za rozwiązanie sprawy od strony analitycznej.Tylko ona jest w stanie powiązać ze sobą wszystkie poszlaki i znaleźć wyjaśnienie.
 Co odkryje Nadia? Czy uda jej się rozwiązać zagadkę śmierci policjanta?

czwartek, 14 listopada 2019

"Maszyny takie jak ja" Ian McEwan

Mam mieszane uczucia co do tej książki. Spodziewałam się bardzo dobrej lektury,a dostałam..dobrą.Zaintrygował mnie opis książki. Temat sztucznej inteligencji przewijał się już niejednokrotnie,czy to w filmach czy książkach.Sztuczna inteligencja,która może żyć obok nas.Mieszkać w naszych domach i razem z nami pracować.Temat bardzo kontrowersyjny i jakby nie było-całkiem realny,skłaniający do przemyśleń,czy nauka,która w zastraszającym tempie idzie do przodu-nie wymknie się nam kiedyś spod kontroli.Według mnie,niestety,jest to bardzo realne.Nie zdajemy sobie sprawy z niebezpieczeństwa przejęcia kontroli nad życiem przez coś,co będzie nieśmiertelne i idealne pod każdym względem.Z dnia na dzień powstają technologie,które pozwalają na stworzenie sztucznego człowieka,który będzie nie do odróżnienia od żywej istoty."Maszyny takiej jak ja"to ciekawa,przyjemna lektura,ale mam wrażenie że tutaj głównym wątkiem było życie głównych bohaterów a cała historia sztucznej inteligencji jest gdzieś z boku.Mimo wszystko,autor stworzył bardzo ciekawą historię,która została przedstawiona w narracji pierwszoosobowej.W książce mamy również Co do całości,nie mam zastrzeżeń,oprócz zbyt dużej ilości polityki wplątanej w fabułę.Ja całkowiecie stronie od polityki,więc po prostu nudzą mnie takie szczegółówe opisy.

Londyn,koniec lat 80tych.Przełom w badaniach nad sztuczną inteligencją.Powstają humanoidy-Adam i Ewa.Koszt zakupu takiego robota jest dość duży,przez co tylko nieliczni mogą sobie na niego pozwolić.Charlie,dostając spadek,postanawia wydać je na robota.Razem ze swoją dziewczyną,Mirandą,kształtują osobowość maszyny,poprzez nadanie mu odpowiednich cech.Powstaje Adam.Wydawałoby się-idealny.Ale czy wprowadzenie do własnego życia sztucznej inteligencji nie zaburzy codziennego życia?
6/10

środa, 13 listopada 2019

"Upiory spacerują nad Wartą"Ćwirlej Ryszard

Ryszard Ćwirlej ma już na swoim koncie sporo kryminałów.Mimo to,nigdy wcześniej nie miałam okazji przeczytać żadnej z książek autora.Fabuła jest dosyć specyficzna,bo akcja rozgrywa się czasach PRL-u. Mam wrażenie,że wątek kryminalny jest tak jakby...w tle. To,co przeważa w tej książce,to klimat barów mlecznych,przelewającej się wszedzie wódki i milicji,która-na szczęście-bardzo odbiega od naszej dzisiejszej policji.Socjalistyczna Polska,w której każdy pije co podwinie się pod rękę i meliny,gdzie milicja z chęcią zabiera alkohol(który poźniej oczywiście dzielą między siebie),"korzysta"z kobiet,w zamian za chwilowy spokój od rewizji i czas,w którym żyje się lepiej dzięki układom.Bohaterowie mają dość wysublimowany humor,co mi osobiście niekoniecznie przypadło do gustu.Mam wrażenie,że autor trochę na siłę wepchnął tu PRL.To,co mnie irytowało,to sposób przedstawienia milicji-nieudolnej,rozpitej i ...głupiej w swojej działaniach.Mimo wszystko,książkę czyta się szybko.Lekka lektura na wieczór,dla tych,którym nie przeszkadza ten klimat i sposób pisania.
Opis od wydawcy:
"Poznań, 1985. Na brzegu Warty wędkarze znajdują zwłoki kobiety bez głowy. Dla Milicji Obywatelskiej to poważny problem, zwłaszcza, gdy odnaleziona później głowa okazuje się nie pasować do ciała. Na mieszkańców miasta pada strach. Czyżby w spokojnym społeczeństwie równości pojawił się seryjny morderca?

Zespół śledczych z Komendy Wojewódzkiej MO pod kierunkiem kapitana Marcinkowskiego ma ręce pełne roboty. Milicjanci dochodzą do wniosku, że inspiracją dla okrutnej zbrodni mogły być brutalne horrory sprowadzane ze zgniłych krajów kapitalistycznych. Inwigilacja środowiska wielbicieli filmów na kasetach video nie będzie łatwa, a władze oczekują szybkich rezultatów.

Czy elita poznańskiej Milicji Obywatelskiej ujmie brutalnego mordercę, zanim polecą kolejne głowy?  "
5/10

niedziela, 10 listopada 2019

"Selekcjoner"Dorian Zawadzki

Co do tej książki mam bardzo mieszane uczucia.Skusiłam się dosyć dobrą oceną na LC.Wszystko w tej książce gra.Akcja cały czas trzyma w napięciu a fabuła rozkręca się z każdą stroną.Sensacja,którą pochłania się szybko.Dość mocno intrygująca historia...Ale niestety,jak dla mnie,za dużo strzelanin,pościgów.Nie czytam sensacji,więc może dlatego ta książka niezbyt przypadła mi do gustu.Nigdy nie lubiłam Terminatora i tego typu filmów,a ta historia trochę mi się z tym kojarzy.Książka spodoba się fanom takiego rodzaju literatury,bo jakby nie było,to dość dobra historia.

Pewnego letniego wieczoru,na przedmieściach Londynu,budzi się kobieta.Wie tylko,że ma na imię Faith i ma 48 godzin na wykonananie pewnego planu.Dochodzi do zbrodni.Do sprawy przydzielona zostaje Nell Palicki,policjantka z dość mocnym charakterem.Po kilku godzinach od pierwszego zabójstwa,dochodzi do kolejnej masakry.Nell zaczyna dostrzegać,że osoba,która za wszystkim stoi,może mieć nadludzkie zdolności...
Czy Faith uda się wykonać swój plan? Czy Palicki zdoła złapać mordercę?
Ostatecznie,ksiązkę polecam dla fanów sensacji.
Moja ocena 4/10

czwartek, 7 listopada 2019

"Inna miłość szejka" Artur Ligęska

Nie wiem,jak mam odnieść się do tej książki.Pierwszy raz sięgnęłam po ten rodzaj literatury,tuż po tym,jak zobaczyłam w programie telewizyjnym wywiad z autorem.Stwierdziłam,że chce poznać historię człowieka,który przeżył piekło.Chciałam dowiedzieć się,co takiego się wydarzyło,że musiał przez to wszystko przejść i jak sobie poradził po powrocie do życia,o ile można tak to nazwać,bo wydaję mi się,że po takich doświadczeniach człowiek nigdy nie wraca do siebie.Ksiązka napisana jest w formie wywiadu,w który wplatane są zapiski z pamiętnika Artura Ligęski.Historia podzielona jest na 12 rozdziałów,które powiedziałanym,nie różnią się niczym od siebie.Pytania prowadzącego wywiad,powtarzane są kilkukrotnie.Oprócz samej historii głównego bohatera,na początku książki poznajemy historię kilku osób,które również przeżyły koszmar w Dubaju.Ale może od początku.
Artur Ligęska,młody,pełen pasji człowiek,który w Polsce zapoczątkował modę na kluby fitness.Człowiek z marzeniami,który krok po kroku dochodził do szczytu sławy.Otwiera klub za klubem,jest zapraszany na duże imprezy w kraju jak i poza nim,gdzie "buja" się z celebrytami i wieloma ważnymi biznesmenami.Z czasem staje się osobą dość cyniczną,która myśli,że nic jej nie złamie,że zawsze będzie na samym szczycie.By mieć więcej energii do działania,zaczyna brać narkotyki.Niestety,przez pracę praktycznie całą dobę,z czasem zaczyna podupadać na zdrowiu.Gdy nie jest w stanie sam wszystkiego dopilnować,jego wspólnicy zaczynają się od niego odwracać,aż w końcu zostaje wyrzucony z własnego biznesu.Zostaje bez niczego.Bez pieniędzy,bez perspektyw na przyszłość.Postanawia wyjechać do Dubaju.Kraju,który jest marzeniem praktycznie każdego człowieka na ziemi.Miejsce,w którym każdy z łatwością może stać się milionerem.Kraj pełen sprzeczności,w którym prostytucja jest zakazana,a samych prostytutek w tym kraju są tysiące.Kraj,w którym homoseksualizm jest bardzo srogo karany,a na każdym kroku widać miłość między mężczyznami.Miejsce,gdzie wszystko jest naj.Największy budynek świata,największe centrum handlowe na świecie.Kraj,w którym za zwykłe trzymanie się za rękę w miejscu publicznym,przeklinanie czy zbyt długie spojrzenie na kogoś,komu może się to nie spodobać,można dostać wysoką grzywnę,lub nawet trafić do więzenia.Artur powoli zaczyna stawać na nogi.Gdy wszystko wydaje się być na najlepszej drodze do odzyskania życia,poznaje szejka"Anioła".Pomaga mu w odbudowaniu sylwetki jako jego osobisty trener.Niestety z czasem zaczyna czuć się szczuty.Anioł próbuje kontrolować życie Artura w każdym jego aspekcie.Zaczyna on zauważać,że sympatia Anioła przeradza się w coś więcej.Odrzuca zaloty szejka.Gdy trafia mu się ciekawy kilkumiesięczny kontrakt w innym kraju,postania chwilowo wyjechać.Niestety,zostaje brutalnie zatrzymany i przewieziony do więzienia.Tu zaczyna się jego koszmar...Zostaje oskarżony o posiadanie nieznacznej ilości narkotyków,co w Dubaju jest srogo karane."Inna miłość szejka"to opowieść pełna bólu fizycznego i psychicznego.Historia,która mogłaby załamać nie jednego z nas...Polecam przeczytać każdemu..
6/10
"Poza kontrolą" Kathryn Croft

Uwielbiam takie książki.Wciągające,z bardzo ciekawą fabułą.Kathryn Croft to autorka bestsellerowych powieści psychologicznych,tj. jak "Nie ufaj nikomu" czy "Córeczka".Ksiązka jest napisana lekkim językiem,dzięki czemu czyta się ją bardzo szybko.Książka dobitnie nam pokazuję,że każde kłamstwo ma krótkie nogi i prędzej czy później wyjdzie na jaw.Nawet te najmniejsze kłamstwa,mogą rozpocząć ciąg dramatycznyh wydarzeń i zrujnować życie.Już od samego początku książki możemy wciągnąć się w historię morderstwa.Wiemy kto zabił,ale nie wiemy dlaczego i kto był ofiarą.Autorka prowadzi nas przez historię bohaterki,poznajemy jej emocje i uczucia,które doprowadziły do tego co zrobiła.Po pierwszych rozdziałach wydawałoby się,że znamy historię.Nic bardziej mylnego.Akcja w tej książce rozgrywa się dosyć szybko,a z każdym nowym rozdziałem autorka dorzuca nam nowe smaczki.W tej historii,nic nie jest takie,na jakie wygląda na pierwszy rzut oka.Coś,co mi się spodobało,to sposób prowadzenia narracji w postaci przesłuchania bohaterki na policji,gdzie opowiada swoją historię policjantom od samego początku.Autorka pokazuje nam,do czego zdolny jest człowiek,by chronić własną rodzinę.Zakończenia historii można domyślić się dosyć wcześnie.ale mimo to,warto dotrwać do końca i poznać motyw zbrodni.Jest to jeden z lepszych thrillerów,które miałam okazję czytać w ostatnim czasie :)

Callie wyszła za mąż za starszego od siebie o 10lat wdowca z dwójką dzieci.Sytuacja jest dosyć trudna,gdyż od samego początku chłopcy nie chcą zaakceptować młodej kobiety jako matki i na każdym kroku próbują uprzykrzyć jej życie.Mimo tego,Callie ze wszelkich sił stara się być dobrą matką,gdyż zawsze chciała nią zostać.Niestety,w przeszłości straciła swoje dziecko i nie może mieć swoich.James i Callie tworzą szczęsliwe małżenśtwo.James jest bardzo czułym i kochającym mężem.Sytuacja zaczyna się komplikować,gdy w ich życiu pojawia się Rhys,kolega starszego z synów Jamesa,a na jaw powoli wychodzą tajemnicę skrywanę przez Callie...
Kim tak naprawdę jest Callie? Do czego doprowadzą jej tajemnice?

Książkę jak najbardziej polecam! 7/10

wtorek, 5 listopada 2019

"Szczęśliwa nieboszczka"Małgorzata J.Kursa

Z głównymi bohaterkami-Malwiną i Elizą miałam do czynienia po raz pierwszy...i ostatni.Coś ostatnio nie mam szczęscia do książek,stąd moje pytanie pod ostatnim postem o polecajki.Sięgając po tę książkę,nie wiedziałam że jest jakaś seria,gdzie główne bohaterki bawią się w "podwórkową policję"..Chyba nic takiego mnie nie ominęło,bo historia była dość prosta i...jakby to powiedzieć..nudna.Czytając kolejne strony,wciąż miałam nadzieję,że coś się zacznie dziać,że w końcu mile się zaskoczę.No i klops.Nic takiego nie znalazłam,co by mogło mi się spodobać.Historia,jak wyżej wspominałam,nudna.Bohaterki mocno irytujące,każda ze swoim "głupkowatym"charakterem.Biorąc tę książkę do ręki,oczekiwałam chociaż fajnej,krótkiej(bo książka jest dosyć cienka)historii,przy której będę mogła na chwilę odsapnąć.Czytając takie książki,czasem mam wrażenie,że ja napisałabym coś ciekawszego.Książka nie wciąga.Przeczytałam,bo byłam ciekawa czy czymś mnie zaintryguje.Zastanawia mnie tylko to,skąd taka ocena na LC?Oceniana przez czytelników na 7/10 a nawet i oceną 9.Może to po prostu mi się nie spodobało,a ksiązka jest tak dobra,że jej nie rozumiem?Chociaż nie wiem,co bym tu mogła nie zrozumieć.Historia prosta jak..nie napiszę co.Plus,za okładkę.Bo to ona mnie przyciągnęła.

Eliza dowiaduję się,że sąsiadka z bloku obok popełnia samobójstwo,wyskakując z okna.Gdy dowiaduję się,kim jest denatka,stwierdza,że nie mogło to być samobójstwo bo przecież kilka dni temu rozmawiała z kobietą w supermarkecie i wyglądała ona na bardzo szczęśliwą..Eliza postanawia rozpocząć własne śledztwo,wciągając w to swoją przyjaciółkę Malwinę i jej synową Lalę.Pragną znaleźć mordercę.Przez caaaaaałą książkę bohaterki nazywają go,lub ich "turkuciem i wypychem". (Brak mi słów na to porównanie..niczym dzieci w przedszkolu bawiące się w policjantów).Niestety,policja jest tak nieudolna,że śledztwo zostaje zakończone od razu.O nie nie nie!Kobiety mają swój plan i nie zrazi ich nieudolność polskiej policji...
Czy uda im się rozwiązać zagadkę?Nie powiem.Jesteście ciekawi jak to się skończy,to przeczytajcie sami.Przykro,że ta książka jest tak kiepska...
2/10 (plus za okładkę)

niedziela, 3 listopada 2019

"Pan Romantyczny" Leisa Rayven

Muszę powiedzieć,że mimo,iż na co dzień czytam zupełnie inne książki i raczej nie jestem typem romantyczki,to ta mi się podobała. :D Potrzebowałam małej odskoczni.Bardzo lekka i przyjemna lektura.Nie powiem,podczas czytania czasem wkradały mi się do głowy myśli typu: "Ojeeej,jak Eden ma fajnie,taki cudowny,romantyczny ideał,książe na białym koniu się nią zainteresował...jak ja bym tak chciała,przy jednym spojrzeniu mężczyzny tak się rozpłynąć".Ale zaraz zaraz..przecież coś takiego nie istnieje :D Takie historie się nie zdarzają,ale mimo to,dałam się wciągnąć w fabułę,która o dziwo,jako odskocznia od kryminałów rozluźniła mój
mózg :D Autorka od samego początku buduje między bohaterami napięcie i chemię.Historia jest bardzo spójna i wydaje się,jakby nie było,bardzo realistyczna.Coś,do czego mogę się przyczepić,to przewidywalność głównych bohaterów.Eden,z początku bardzo cyniczna i stroniąca od uczuć i stałych związków przemienia się w pełną rządzy i miłości do mężczyzny,który żyje z zadowalania kobiet ;) I Max,początkowo pewny siebie ogier,zmieniający się w małego,lękliwego chłopaczka,który czasami zbyt mocno użala się nad sobą :p Niestety,mimo,iż cały czas myślałam,że zakończenie będzie całkiem inne niż domysliłam się w połowie książki,to niczym mnie autorka nie zaskoczyła.Trochę naciągana historia miłosna,ale polecam przeczytać dla rozluźnienia ;) Tak bardzo chciałam,żeby bohaterom się udało,że zapominałam o realnym świecie i obowiązkach w domu :p Z chęcią obejrzałabym film na podstawie tej książki w kinie ;)

Max Riley jest mężczyzną,o którym marzy każda kobieta.Idealny facet ze snów,Mężczyzna,który by zadowolić kobietę,stanie się kimkolwiek ona zechce.Brzmi fajnie?Dla kobiet jest spełnieniem marzeń.Daje im to,czego nie mogą dostać w domach od mężów.Gdy potrzeba,zamienia się w szarmanckiego dżentelmena,milionera lub niegrzecznego chłopca,muzyka lub seksownego motocykliste..Potrafi odnaleźć się w każdej roli.Sprawia,że kobieta w końcu czuję się ważna.Max jest rozchwytywany przez śmietankę towarzyską.Poznajemy Eden,dziennikarkę,która zajmuje się pisaniem bezsensownych materiałów do gazety.Gdy dowiaduje się o legendzie,jaką jest Pan Romantyczny,postanawia napisać o nim artykuł,który ma jej dać szansę na zatrzymanie pracy i być może-awans.Eden postara się dowieść,że mężczyzna,który jest tak bardzo pożądany,jest zwykłym oszustem,który naciąga biedne,samotne kobiety.Zdesperowany mężczyzna,postanawia przekonać do siebie dziennikarkę,proponując jej trzy randki.Jeśli przez ten czas nie zmieni o nim zdania i uzna,że jest zwykłym naciągaczem,będzie mogła napisać o nim artykuł,który zniszczy zarówno jego,jak i jego klientki.Natomiast,jeśli podda się jego urokowi,zapomni o calej sprawie.Czy Maxowi uda się przekonać Eden do siebie?
Polecam ksiązkę wszystkim tym,którzy pragną choć na chwilę posmakować innego świata..
6/10

czwartek, 31 października 2019

"Psychoza" Robert Bloch

Dziś przychodzę do Was z recenzją książki "Psychoza",kolejnej pozycji od wydawnictwa Vesper.Muszę przyznać,że wszystkie książki wydane przez to wydawnictwo,prezentują się rewelacyjnie."Psychoza"została wydana w twardej oprawie z klimatyczną okładką i pięknymi ilustracjami w środku.Niecałe 170stron,a na każdej z nich coś się dzieję.Nie ma nudy.Napięcie towarzyszy nam cały czas.Powiem szczerze,że historia jest naprawdę pokręcona :p Oprócz ciekawej fabuły,mamy okazję zapoznać się ze zjawiskiem choroby psychcznej jednego z bohaterów.Autor umiejętnie pokazuje nam,co dzieje się w jego głowie..Ksiązkę przeczytałam w jeden wieczór.Wciągająca,niesamowita historia.Oprócz głownego opowiadania mamy również bardzo bogate Posłowie,które jest rewelacyjne.Nie chce Wam zdradzać za dużo,żeby nie rzucić przez przypadek spojlerem :p
Norman,wraz z matką prowadzi motel na uboczu drogi.Pewnego dnia,zjawia się u nich Mary,która zboczyła z głównej drogi i woli przeczekać deszcz w suchym,ciepłym miejscu...Po kilku dniach,gdy nie wraca do pracy i nikt nie ma z nią kontaktu,siostra Mary zaczyna poszukiwania.Co dalej się wydarzyło,musicie dowiedzieć się sami :) Mrożąca krew w żyłach historia,która wciąga od pierwszych stron.Polecam!
7/10

środa, 30 października 2019

"Coś" John W.Campbell
Pierwotne opowiadanie science-fiction Jonhna Campbella powstało w 1938 roku.Na jego podstawie,w 1951 roku powstał film.30 lat później na ekranach kin pojawił się remake, o tytule "Coś".Reżyserem tego filmu był John Carpentner a główną rolę w filmie odegrał Kurt Russel,znany między innymi z filmu "Ścigany","Tango i Cash" i wszystkim znamy "Forrest Gump".Książka oprócz opowiadania samego w sobie,zawiera również dośc długą Przedmowę jak i Wprowadzenie,dzięki czemu możemy dowiedzieć się jak powstało opowiadanie i jak wiele musiało przejść,by w końcu zostało wydane w wersji ostatecznej.Wyszło na plus,gdyż całość nabiera całkiem innego charakteru.Dowiadujemy się również co nieco o autorze,dzięki czemu,przynajmniej ja,podeszłam do tej ksiązki z większą sympatią.:)Po tej lekturze można mieć koszmary.Makabrycznych opisów nie ma zbyt wiele,ale fabuła sama w sobie jest na tyle przerażająca,że można się bać ;) Uczucie strachu bohaterów zdecydowanie przelewa się na czytelnika.Wydanie samo w sobie mnie osobiście zachwyciło.Twarda,rewelacyjna okładka która zdecydowanie oddaje charakter książki i bardzo klimatyczne ilustracja Macieja Kamudy.Opowiadanie samo w sobie jest dosyć krótkie,ale oprócz niego,mamy również okazję przeczytać fragment kontynuacji.

Antarktyda,rok 1938.Grupa badaczy odnajduje pod lodem statek kosmiczny,który zalega tam już bardzo długi okres czasu.Na ich nieszczęście,oprócz statku znajdują coś jeszcze..Istote pozaziemską,która okazuję się potworem o niezwykłych zdolnościach.Stwór potrafi wpływać na psychikę,ale także przybierać postać ludzką..Zaczyna się panika,ukradkowe spojrzenia,bo każdy z nich może być istotą.Wzajemne oskarżenia,domysły i ogólnie panujący strach nie pomaga w rozwiązaniu problemu.Kto jest kim?Czy uda im się wydostać z piekła?

Książkę polecam przeczytać.Wydanie samo w sobie-majstersztyk. :)
7/10

wtorek, 29 października 2019

"Tajemnica Alei Klonowej" Zuzanna Śliwa
Nie wiem co mam o tej ksiązce napisać.Jestem bardzo zawiedziona,bo to chyba najgorsza pozycja jaką miałam okazję przeczytać w tym roku.Nudna,denna,przesłodzona w takim stopniu,że aż w żołądku kręci.Czytająć tę książkę najzwyczajniej w świecie się denerwowałam,że coś takiego mogło zostać wydane...Przyznam szczerze,że jak inne książki czytam w dzień lub dwa,tak tę ciągnęłam przez dwa tygodnie po jednym rozdziale w przerwie między innymi książkami.To jedyna książka,której nie doczytałam do końca.Zostawiłam dwa rozdziały.Myślę że i tak nic więcej by się tam nie zadziało.Fabuła tragiczna..jak napisałam wyżej,wszędzie sama słodycz. Oj dziadziuś taki dobry,wszystkim wszystko da,zawsze wymyśli rozwiązanie na ludzkie problemy...Dziadziuś dziadziuś dziadziuś..wszędzie te zdrobnienia jakbym czytała książkę dla dzieci.Nawet pisząc tę recenzję czuje się poirytowana :D Zasadźmy klon,bo przecież każdy z naszej rodziny musi mieć klon na naszej alei,na pamiątkę.Ojej...wszyscy płaczą,taka to doniosła i cudowna chwila.Cała książka opiera się na problemie,czy powiedzieć dorosłej kobiecie czy jest adoptowana czy nie.No straszne..A,no i żebym nie zapomniała o kozie.Bo koza odgrywa tu bardzo ważną rolę.A ile śmiechu przy tym!ha..ha..haa...No boki zrywać,taka ta kózka śmieszna była.Ogólnie w książce panuje atmosfera wieeeelkiej miłości bliźniego.Bleh..Z tyłu na okładce możemy przeczytać opinie innych o tej książce .- "Przejmująca współczesna historia zanurzona w dramatycznej przeszłości.W dodatku napisana bardzo dojrzałym i przemyślanym językiem.".Że jak?Gdzie?Może to nie o tej ksiązce.Mam wrażenie,że autorka próbowala na siłę w życie pewnej rodziny wpleść okropności II wojny światowej,bo przecież takie książki są w modzie.No nie..nie nie nieee :( Nie będę się tu rozpisywać o fabule,ale może ogólnie w dwóch zdaniach,żebyście mogli mieć chociaż jakiś pogląd na historię.

Agnieszka znajduje w krzakach niemowlę,które zostało wyrzucone dziurą w wagonie w z transportu do obozu pracy przez zdesperowaną matkę.No i cała fabuła opiera się na historii dorostania tego dziecka i wątpliwościach,czy wyznać kobiecie prawdę,czy może jednak zachować to w tajemnicy.No,to na tyle.Plus,za okładkę.

piątek, 25 października 2019

"Rytuały wody" Eva Garcia Saenz De Urturi

 "Rytuały wody" to druga część z Trylogi Białego Miasta,kontynuacja "Ciszy Białego Miasta",która była dla mnie niezwykłym odkryciem.Pierwsza cześć była tak dobra,że pochłonęłam ją w dwa dni.Również i na drugiej części się nie zawiodłam.Co to była za książka!Niesamowita fabuła,gdzie w wątek kryminalny autorka umiejętnie wplata staroceltyckie rutuały śmierci.Akcja powieści biegnie dwutorowo,w czasie teraźniejszym i w latach młodości naszych bohaterów.Dzięki temu,odkrywamy wszystkie ich tajemnice i kłamstwa.Zagadka goni zagadke,a gdy myślisz że już wszystko wiesz-autorka wprowadza nową historię która wywraca nasze domysły do góry nogami :) Przez ponad 500stron poznajemy skomplikowane życie naszych bohaterów,gdzie każdy dźwiga na barkach duchy przeszłości.Bardzo ciekawy wątek kryminalny,który wciąga od pierwszych stron.Wielkim plusem,jak dla mnie,jest przedstawienie obrzędów i postaci historycznych.Jak sama autorka wspomina w podziękowaniach "Rytuały Wody"to również książka o macierzyństwie i ojcostwie.Pokazuje nam całkiem odmienne relacje,gdzie rodzice są toksyczni i despotyczni.Znajdziemy tu również watki patologiczne,o pedofilii i kazirodztwie.Po przeczytaniu tej książki,nie mogę się doczekać ostatniej części trylogii!!Książkę czyta się bardzo przyjemnie.Jedyne,do czego można się przyczepić,to to,że w 3/4 części książki,można się domyślić kto jest zabójcą.Mimo tego,bardzo bardzo polecam tę pozycję.Ale zanim po nią sięgniecie,przeczytajcie koniecznie pierwszą część,by móc bardziej zrozumieć postępowanie bohaterów.:)
Od makabrycznych zdarzeń minęlo kilka miesięcy.Podkomisarz Alba,jest w ciąży..Nie wiadomo,czy to dziecko Unaia,czy jej nieżyjącego już męża,Nancha.Głowny bohater,Unai,po ciężkich przeżyciach dochodzi do siebie.Pewnego dnia,w górach,zostaje znalezione ciało młodej kobiety,która była w ciąży.Została utopiona w celtyckim kotle z wodą,powieszona za nogi na drzewie.Okazuje się,że ofiara była pierwszą dziewczyną naszego profilera.Długo się nie namyślając,od razu rzuca się w wir pracy,mimo tego,iż po wypadku na nowo musi się nauczyć mówić.Nasi bohaterzy boją się,że miasto nawiedził kolejny seryjny morderca.Okazuje się,że zmarła kobieta została poddana rytuałowi potrójnej śmierci,której ofiary były palone,topione i wieszane za nogi..Niedługo zostaje znalezione drugie ciało.Ofiarą to również bliska osoba Unaia.

Czy w mieście znów grasuje seryjny morderca?
Czy Unai ma coś z nim wspólnego?

Podsumowując,książke polecam z całego serca.Mimo,iż nie mam w zwyczaju czytać tych samych książek dwa razy,to chętnie kiedyś wrócę to tej pozycji.
9/10

wtorek, 22 października 2019

"Pamiętnik Diabła"Adrian Bednarek

Po pierwszej książce Adriana Bednarka "Pasażer na gape"postanowiłam jak najszybciej sięgnąć po kolejne książki autora.Zaczełam od serii o Kubie Sobańskim. "Pamiętanik Diabła"to pierwsza cześć,ale już mam chrapkę na kolejne. ;) Książka zbiera bardzo pozytywne opinie,dodatkowo poleciło mi ją już kilka osób,więc wiedziałam co biorę ;) Na książce nie zawiodłam się ani trochę.Wprost przeciwnie,zakochałam się w głównym bohaterze,bo mimo swoich...wad...ma w sobie coś,dzięki czemu zyskuje sympatię czytelnika.Narracja jest prowadzona przez głownego bohatera,dzięki czemu możemy bliżej poznać jego osobowość i emocje.Autor zabiera nas w zakątki ludzkiego umysłu,który czasem potrafi być przerażająco okrutny.W książce nie próbujemy rozwikłać zagadki kryminalnej,tylko sami stajemy się mordercą,co jak dla m
nie,jest mistrzostwem :) Rzadko mamy okazję wcielić się w rolę głównego bohatera.Od samego początku razem z Kubą obserwujemy jego ofiary by później mógł spełnić swoje fantazje.Książka inna niż wszystkie...Niesamowicie wciągająca,intrygująca i tajemnicza.Umiejętnie poprowadzona akcja,dzięki czemu jesteśmy ciekawi co wydarzy się w kolejnym rozdziale!Mimo,iż pierwsza 100stron mnie trochę wynudziło,to póżniej zaczyna się dziać!Szczerze polecam tym,którzy nie mieli jeszcze okazji zaznajomić się z twórczością Adriana Bednarka.

Poznajemy Kubę.Na pierwszy rzut oka-idealny pod każdym względem.22letni wyluzowany student prawa,prowadzący perfekcyjne życie.Ma wszystko-pieniądze,piękną dziewczynę i popularność.Nikt by się nie spodziewał,że taki człowiek może mieć drugą twarz.Kuba Sobański jest seryjnym mordercą.Nikt nie wie o jego tajemnicy.Okazuje się,że kobiety,które zabija,przypominają mu pewną osobę z przeszłości.Im bardziej jego zbrodnie są nagłaśniane w mediach,tym bardziej staje się pobudzony do dalszego zabijania...

Nie chce zdradzać Wam więcej fabuły. ;) Muszę przyznać,że momentami opisy zbrodni były dla mnie przytłaczające i obrzydliwe :p Ale...lubię takie książki. ;) Polecam!
7,5/10

poniedziałek, 21 października 2019

"Niezbity dowód" Peter James

 Od zawsze temat religii budzi wiele kontrowersji.Jedni wierzą w istnienie Boga,drudzy niekoniecznie...Już od dawien dawna ludzie próbują znaleźć dowód i udowodnić niedowiarkom istnieniu istoty duchowej,która czuwa nad nami wszystkimi.Książki takie jak ta,nie są też dla każdego.Jeśli chodzi o moją przygodę z takimi książkami,to zaczęłam od Dana Browna i muszę przyznać,polubiłam jego książki,ale jeśli chodzi o tę pozycje,to mam mieszane uczucia."Niezbity dowód" to dosyć ciężka książka.Peter James podjął się dość trudnego tematu i moim zdaniem poradził sobie w miarę dobrze.Stawia w książce wiele pytań na temat istnienia Boga a także co by się stało ze społeczeństwem,gdyby ktoś znalazł dobitny dowód na istnienie czegoś więcej?Czy ludzie zaczęli by wierzyć,czy wprost przeciwnie,społeczeństwo podzieliłoby się jeszcze bardziej?Wiadomo,w książce odpowiedzi na te pytania nie znajdziemy,bo jeszcze nikomu nie udało się udowodnić istnienia Boga,ale gwarantuję Wam,że czytając teorię autora,zaczniecie nad tym myśleć.Mimo,iż na co dzień czytam całkiem inne książki,to "Niezbity dowód"przeczytałam i w sumie nie żałuję.To delikatny thriller z ciekawą fabułą,który skłania do przemyśleń na temat wiary w Boga.Jeśli chodzi o zakończenie,nie ma wielkiego wow,ale mimo wszystko oceniam na 5+/10.

Poznajemy dziennikarza śledczego - Rossa Huntera.Pewnego dnia,odbiera telefon od emerytowanego profesora Harry'ego F.Cooka,który informuję go,iż znalazł dowód na istnienie Boga.Ross widzi w tym materiał na artykuł,który ma mu pomóc w zdobyciu sławy..Niestety,z czasem przekonuję się,że nie wszystko jest takie proste..Ross naraża siebie i swoją rodzinę na wielkie niebiezpieczeństwo,gdyż tajemnice ukryte w manuskrypcie mogą poważnie zagrozić wielkim osobistościom...Czy Ross zdoła odkryć tajemnicę,nie narażając nikogo na niebezpieczeństwo?
5+/10

piątek, 18 października 2019

"Więźniowie szarości" Christine  Lynn Herman

Po tej książce nie spodziewałam się zbyt dużo.Nie zawiodłam się.Byłam ciekawa,czy spodoba mi się taki gatunek książki.W sumie nawet nie wiem,jak go nazwać,ale najbardziej pasuje fantastyka z nutką...thrillera?Jest to historia bardziej dla nastolatków.Na początku książki można się trochę zgubić w opisach,bo praktycznie wszyscy bohaterzy są przestawieni jeden po drugim.Z kolejnymi rozdziałami jest na szczęście lepiej.Oprócz głównego wątku jakim jest walka z Szarością-bestią zamkniętą w lesie Czterech Ścieżek(oryginalna nazwa dla miasta),dostrzec możemy wątki poboczne,powiedziałabym... problemów psychologicznych bohaterów.Violet starająca się poradzić sobie ze śmiercią siostry,przez co oddala się od własnej matki i Juniper,jej matka,kompletnie wyprana z wszelkich uczuć,nie potrafiąca dogadać się z córką..Coś,co mi się nie spodobalo,to usilne 'wpychanie'do książki wątków miłości biseksualnej.Wielu głównych bohaterów jest bseksualnych..No ok,ja nie mam nic do tego absolutnie.Jestem tolerancyjna,ale bez przesady.Nie wiem,o co autorce dokładnie chodziło,ale bardzo mnie to zniesmaczyło.Wątki miłosne w tej książce są...dziwne.To chyba najlepsze słowo.Każdy z bohaterów ma swoją ciężką historię i swoje widma.Mimo wszystko,coś mnie w tej książce zatrzymało,że dotrwałam do końca i stwierdzam,że to historia dla ludzi nie oczekujących po książce zbyt wiele.

Violet i jej matka Juniper przeprowadzają się do rodzinnego domu,do miasta Czterech Ścieżek,by zaopiekować się schorowaną ciotką.Violet od samego początku ma wrażenie,że w miasteczku dzieje się coś dziwnego.Okazuje się,że miasteczko skrywa pewną tajemnice i Bestię,która co jakiś czas kogoś zabija...W rozwiązaniu tajemnicy Violet pomagają nowo poznani- Justin,Harper,May i Isaac,jak się okazuje,potomkowie czterech rodów,które dzięki nadprzyrodzonej mocy,chronią miasteczko.Dzięki nim,z czasem dowiaduję się,że ona również jest potomkinią jednego z rodów.Zaczyna sama grzebać w przeszłości szukając jakichkolwiek wskazówek,bo jej matka,ani ciotka nie są w stanie jej pomóc...Przeciwnikiem mieszkańców jest Szarość.Świat,który wnika w umysły i zabija najsłabszych..
Czy Violet uda się odkryć własną moc i dzięki niej pokonać Bestię?
Co jest prawdą,a co kłąmstwem?

Podsumowując,"Więźniowie Szarości"to historia o małym miasteczku,historii rozwijającej się przyjaźni kilku młodych ludzi i ich tajemnicach...Lekka historia,którą czyta się jednym tchem.
4/10

"Biała krypta" Mariette Lindstein

 Długo zbierałam się do napisania tej recenzji.Co do tej książki mam mieszane uczucia.Zawiodłam się bo spodziewałam się czegoś więcej niż dostałam.Fabuła bardzo sztuczna.Wiem,wiele książek opiera się na nieprawdziwych historiach,ale tu wszystko jest tak przekoloryzowane,że aż boli.Bohaterowe nijacy z przerysowanymi emocjami,przeskakujący ze skrajności w skrajność.Czasem mi się wydawało,że głównym wątkiem w książce jest terapia seksem,który w tej książce jest mocno przerysowany. :/ Zakończenia można się domyslić już w połowie książki.No nie lubię :( Książka może nie jest bardzo zła..Może komuś z Was przypadnie do gustu,ale ja się męczyłam podczas czytania.Niby jakiś pomysł na tą fabułę jest-tajemniczy zakon składający się z samych znakomitości.Składane ofiary w zamian za dobre życie..Siostry bliźniaczki,które są sobie bardzo bliskie.Gdy jedna ginie,druga próbuje jej odszukać.Niby jakaś tajemnica jest do odkrycia.Jakiś dreszczyk jest,ale...no właśnie.Może od początku..

Poznajemy siostry bliźniaczki.Alex i Dani.Są od siebie całkowicie różne.Dani-ułożona,grzecza,pragnąca zdobyć dobre wykształcenie.Alex-imprezowiczka żyjąca tym, co tu i teraz.Obydwie w dzieciństwie zostają porzucone przez rodziców,na rzecz sekty Ammata Kumar.Wychowują się razem z ciotką,która nie za bardzo umie obchodzić się z dziećmi.Pewnej nocy,gdy Dani postanawia wyjśc wcześniej z imprezy,zostaje porwana.Nie ma żadnych śladów zaginionej dziewczyny.Alex popada w paranoje,nie chce dopuścić do siebie myśli,że siostra nie żyje.Z załamaniem nerwowym trafia do szpitala psychiatrycznego.Po wypisaniu,postanawia sama rozpocząć poszukiwania siostry.W między czasie przyjmuje się do pracy w dosyć specyficznej firmie,która zajmuje się 'dogadzaniem'klientom za bardzo duże pieniądze.Oczywiście,jak to często w książkach bywa,nawiązuje 'niby'romans ze swoim szefem,który postanawia uleczyć ją z traumy terapią seksem..Bo niby seks jest lekiem na cało zło. :/ Alex,dzięki poszlakom,powoli zaczyna odkrywać zagadkę tajemniczego zakonu,do którego mogła trafić jej siostra...Alex ma przy sobie dwóch tajemniczych mężczyzn,który każdy na swój sposób ją adoruje.Więcej Wam nic nie powiem.Jeśli chcecie dowiedzieć się,czy mają dobre intencje do Alex,przeczytajcie.Jeśli chcecie wiedzieć,czy odnajdzie siostre,przeczytajcie.Jeśli historia Was nie porwała,to nie czytajcie.
Ocena 4/10

poniedziałek, 14 października 2019

"Zatrutka"Ewa Przydryga

"Zatrutka"przyciąga już na wstępie okładką.Książka pełna zagadek,intryg i emocji.Świetna zagadka kryminalna,przy której nie da się nudzić.Ciekawy i wciągający thriller.Już od pierwszych stron byłam ciekawa co się wydarzyło.Świetni bohaterowie,którzy w miarę czytania nabierają barw.Fajna,logiczna fabuła."Zatrutka"to także głębsza historia o zmaganiach się z demonami przeszłości,jak i również historia odkrywania siebie nawzajem...Bo nie zawsze wszystko jest takie,na jakie wygląda na pierwszy rzut oka...
Anna i Piotr tworzą szczęśliwe małżeństwo.Ich życie się zmienia,gdy na świecie pojawia się Basia a Anna popada w depresję poporodową.Pewnego dnia,zostawia liścik z informacją że wybiera się na spacer i zaraz wróci..Gdy nie wraca a jej telefon odbiera obcy im mężczyzna,Piotr postanawia działać natychmiast.Zabiera córeczkę i biegnie w skazane przez rozmówcę miejsce.Na miejscu znajduję starannie ułożone ciuchy żony i od tej pory zaczyna się jego koszmar.Wszystko wskazuje na to,iż Anna popełniła samobójstwo.Zaczyna śledztwo na własną rękę,gdyż nie wierzy w intencje policji..Okazuje się,że nie do końca znał swoją żonę...

Co ukrywała Anna?Czy rzeczywiście popełniła samobójstwo?

Bardzo fajnie wykreowana historia i mimo,iż akcja nie toczy się szybko,to i tak książka trzyma w napięciu.Coś,co nie każdemu może się spodobać,to mała ilość dialogów,a bardzo dużo opisów przeszłości i życia bohaterów.Polecam wielbicielom thrillerów :)
6/10

piątek, 11 października 2019

"Martwy Sad" Mieczysław Gorzka

Jestem po lekturze książki Mieczysława Gorzka i muszę przyznać,że książka mi się podobała.Co prawda,bez szału,ale wszystko zagrało.Fajna,ciekawa fabuła,barwni bohaterowie każdy ze swoim orginalnym charakterem."Martwy Sad" to debiut autora i trzeba przyznać,udany.Niebanalna historia z dreszczykiem grozy.Trzymająca w napięciu akcja.Książka napisana lekkim piórem,dzięki czemu czyta się ją szybko i przyjemnie.Między kartkami znajdziemy rówież wątek miłosny,który według mnie jednak nie koniecznie współgra z całą fabułą...
Wszystko zaczyna się od brutalnego morderstwa kobiety,której sprawca zadaje kilkadziesiąt ciosów nożem i odcina dłoń.Na miejscu zjawia się Marcin Zakrzewski,komisarz z wrocławskiej policji.Podczas ucieczki morderca wypowiada do niego słowa "Widziałem,jak diabeł chodził tam na palcach..".Marcin doznaje szoku,gdyż tymi słowami posłużył się do niego ponad 30lat temu w dzieciństwie jego brat bliźniak-Rysiek,który zaraz potem zaginął bez śladu...Policjant postanawia powrócić do sprawy sprzed lat i znaleźć ślad swojego brata.Nie chce uwierzyć w to,że mordercą jest jego zaginiony bliźniak
..Przypadkiem odkrywa,że jego brat nie był jedynym chłopcem który zaginął.Co więcej,zaginięcia powtarzają się cyklicznie co 4 lata,pod koniec września.Czy to możliwe,żeby brat bliźniak był mordercą?Czy od 70 lat sprawcą jest jedna i ta sama osoba?Co kryje tajemniczy sad z zeszytów Ryśka?
Książka lekka,czyta się jednym tchem.Co prawda,zakończenie mnie trochę zawiodło,ale to może dlatego że szykuje się kontynuacja?Wszystko fajnie,ale czegoś mi tu zabrakło.Ogólnie oceniam na 6,5/10.

czwartek, 10 października 2019

"Dama z wahadełkiem" Paulina Kuzawińska

Pierwsze,co przyciągnęło mnie do tej książki,to okładka-z nutą tajemniczości.W dodatku już po pierwszych rozdziałach wiedziałam,że książki mi się spodoba.Nie jest to może wybitna powieść,ale lekka,ciekawa historia na jesienny wieczór.Podczas czytania,mogłam się przenieść do wiktoriańskiej Anglii,do pełnej tajemnic posiadłości otoczonej wrzosowiskami,gdzie kobiety chodzą w gorsetowych sukniach a środkiem transportu są bryczki<3 Uwielbiam książki,które pozwalają nam się przenieść w przeszłość.Książka z nutą romantyczności i dreszczyku ;) Od samego początku autorka co chwilę szokuje nas nowymi wątkami..a zakończenie?No cóż...szok szok szok :D Książka pokazuje nam,jak niebezpieczny może być świat duchów,do którego nie mamy wstępu...
Poznajemy młodą Madeline Hyde,która wyjeżdza do swojej ciotki,aby uleczyć złamane serce.Posiadłość na Wzgórzu Mgieł ma dla niej szczególnie znaczenie,gdyż to właśnie tam spędziła dużą część swojego szczęśliwego dzieciństwa.Jej ciotka-Lady Hortens użycza domu do seansu spirytystycznego.Od samego początku jest podekscytowana,ponieważ ma nadzieję na spotkanie swojego już nieżyjącego męża,który był dla niej całym światem.Do sensu dołącza kilku bliskich znajomych ciotki Hortens.Madeline z początku nie jest zadowolona z pomysłu ciotki,tym bardziej,gdy podczas seansu zaczynają dziać się dziwne rzeczy,a jedna z osób umiera..Na szczęście,pomaga jej w tym Gabriel..Oszałamiający,nieziemsko przystojny meżczyzna..Dziewczyna od pierwszego wejrzenia w oczy nieznajomego,poczuła dreszczyk na plecach...Oprócz Gabriela,w seansie uczestniczy Clark,który także nie jest dziewczynie obojętny.
Kogo wybierze Madeline?Czy każdy z mężczyzn ma szczere intencje co do dziewczyny?Co tak naprawdę wydarzyło się podczas seansu?
Wszystko w tej książce nie jest takie,na jakie wygląda na pierwszy rzut oka..Zagadka goni zagadkę,a rozwiązanie spoczywa na barkach Madeline..
Książkę polecam. 5,5/10

wtorek, 8 października 2019

"Gałęziste"Artur Urbanowicz

"Gałęziste"Artur Urbanowicz

To moje pierwsze spotkanie z tym autorem i muszę przyznać że udane.Niesamowity klimat książki pozwolił mi wciągnąć się w historię bohaterów i czułam jakbym tam była razem z nimi.Wyobraźnią widziałam te lasy,jeziora i demony.Książka dopracowana tak,że nie mogłam się od niej oderwać.To,co mi się w niej spodobało,to wtrącenie wierzeń i legend słowiańskich do historii.Dziwne sny głównych bohaterów wprowadzają aurę tajemniczości .W książce znajdziemy również historię Suwałk.Liczne zwroty akcji nie pozwalają się nudzić.Kiedy myślałam że już znam zakończenie,autor bardzo umiejętnie obraca historię o 180stopni.Żadnych zbędnych opisów,przez co książkę czyta się bardzo przyjemnie.Coś,co mnie pozytywnie zaskoczyło,to ilustracje,które dodatkowo działają na wyobraźnie ;) Co mamy w książce?Las,z którego nie można wyjść,chyba że on sam zdecyduje inaczej.Jezioro,z którego wyłania się diabelska istota.Wioska,w której ludzie zachowują się dziwnie...Opisy przyrody,rytuały,obrządki,lokalne legendy..to wszystko pozwoliło nam poznać historię tego regionu.
Karolina i Tomek postanawiają w okresie przedświątecznym wybrać się na Suwalszczyzne,by odpocząć i popracować nad ich związkiem.Jednak od samego początku nic nie idzie po ich myśli.Na samym początku okazuję się,że własciciele wynajętego przez nich pokoju,całkowicie o nich zapomnieli i wyjechali na kilka dni...Zostają przeniesieni w ramach rekompensaty do pobliskiej wsi-Białodęby,która znajduje się w środku mrocznego lasu i nad jeziorem Gałęziste,które kryje przerażającą historię.Niestety,w okolicy nie ma zasięgu,więc nie mają kontaktu ze światem zewnętrznym.Karoline zaczynają nawiedzać dziwne sny,a podczas spaceru z Tomkiem,zdaje jej się,że widziała w lesie postać podobną do Tomka,który był w tym czasie w innym miejscu..Z początku boi się powiedzieć o tym chłopakowi,bo boi się że zostanie wyśmiana,jak to nie raz już miało miejsce.Dziwne jest to,że komukolwiek nie wspomną o wsi w której mieszkają- nikt o niej nie słyszał...Karolina i Tomek spotykają na swojej drodze dziwne postacie,są świadkami dziwnych zdarzeń paranormalnych.Zaczynają zatracać granicę między światek realnym a fantazją.Kłótnie między parą potęguje ich różne podejście do religii.Karolina jest bardzo wierzącą osobą,natomiast Tomek stara się usielnie przekonać dziewczynę,że Bóg nie istnieje.
Czy wiara w Boga pomoże im wydostać się z ciemnego,mrocznego lasu?Co,lub kto stoi za tajemniczymi wydarzeniami?
Gałęziste to dobry horror,którego historia może wydarzyć się naprawdę..Zakończenie totalnie wbiło mnie w fotel.Podczas czytania,nigdy bym nie pomyślała że ta historia tak się skończy!Książkę polecam.Warto przeczytać.
8/10

środa, 2 października 2019

'Szeptacz" Alex North

"Jeśli drzwi nie zamkniesz w porę, szeptać zacznie ktoś wieczorem…"
Mimo,iż zawsze przed snem sprawdzam,czy drzwi są zamkniętę,to teraz sprawdzam siebie dwa razy :p Książkę skończyłam czytać kilka dni temu,ale musiałam trochę ochłonąć z emocji ;) Starałam się czytać tę książkę w dzień,bo jestem dosyć strachliwa :p Był dreszczyk,był strach.Może to dlatego,że nie oglądam horrorów i omijam takie książki,więc dla mnie strach może niekoniecznie to samo znaczyć co dla Was ;) Genialna,wciągająca fabuła!Czy książka ma wady?Jak dla mnie-brak.To,jak autor umiejętnie prowadzi nas przez całą historię,po prostu majstersztyk! Gdy zobaczyłam pierwsze wzmianki o tej książce,bardzo chciałam ją mieć.No i udało się!Dostałam maila od wydawnictwa,czy chciałabym ją zrecenzować.Bardzo się ucieszyłam,że ta książka trafi do moich rąk!Byłam zaintrygowana szeptającym seryjnym mordercą.Mimo tego,iż z początku akcja nie toczy się zawrotnym tempem,to później rusza z kopyta.Tuż obok zagadki kryminalnej,zauważamy również wątek psychologiczny-problem poradzenia sobie ze smiercią bliskiej osoby,z perspektywy osoby dorosłej jak i dziecka.Każdy z bohaterów jest inny.Każdy zmaga się ze swoimi własnymi problemami i duchami przeszłości.Cała akcja jest spójna,logiczna.To,co mnie bardzo przyciagnęło do tej książki,to okładka.Czarna,mroczna i klimatyczna..

Na śmierć nie można sie przygotować.Mimo,iż jest wszechobecna,to dopóki nie stracimy kogoś dla nas ważnego,nie jesteśmy w stanie zrozumieć bólu jaki wkrada się w nasze serca.Tom Kennedy po nagłej śmierci żony stara się sprostać rodzicielstwu.Niestety,samotne wychowywanie siedmioletniego syna Jake'a nie przychodzi mu z łatwością.Mimo starań,nie dogaduję się ze swoim synem.Każde z nich próbuje na swój sposób uporać się ze stratą,przez co nie mogą znaleźć wspólnego języka.Tom martwi się o syna,gdyż zaczyna on rozmawiać z wymyślonym przyjacielem..Tom jest pisarzem,a od śmierci żony nie jest w stanie wykrzesać z siebie weny twórczej.Postanawia przeprowadzić się do miasteczka Featherbank do domu wybranego razem z synem.Tom nie jest zbyt przychylnie nastawiony do nowego domu,ale skoro syn tak bardzo chciał się tam wprowadzić-spełnia marzenie syna.Dom od samego początku zdaje się przerażać.Tom ma wrażenie,jakby ktoś lub coś czaiło się za rogiem..Wkrótce okazuje się,że dom ma swoją tajemnicę...
W miasteczku ginie chłopiec.Niestety,sprawa zaginięcia łudząco przypomina sprawy zaginięcia dzieci sprzed 20lat..Mordercą był Szeptacz,który szeptał pod oknami swoich ofiar...Nadal nie odnaleziono jednego z zaginionych chłopców,a teraz ginie kolejny.Czy te sprawy mają ze sobą coś wspólnego?Czy policjantom uda się zapobiec kolejnym morderstwom?
Podsumowując,"Szeptacz"to mieszanka kryminału,sensacji i powieści psychologicznej.Koniecznie sięgnij po tę lekturę :) 
9/10

wtorek, 1 października 2019

"River"Samantha Towle

Gdy po raz pierwszy wzięłam tę książkę do ręki,pomyślałam- no tak,kolejny denny erotyk.Na szczęście się pomyliłam ;) Książkę przeczytałam w kilka godzin,tak dałam się wciągnąć w historię bohaterów.W stosunku do tego,czego oczekiwałam-dostałam naprawdę fajną książkę na wieczór.Fabuła jest lekka,czyta się ją z przyjemnością.Bohaterowie dość irytują swoim zachowaniem,ale i tak trochę ich polubiłam.Narracja prowadzona jest dwutorowo,dzięki czemu możemy zbliżyć się do każdego z bohaterów i wejść w ich zycie.

Książka pokazuje nam dość trudne tematy,jakim jest molestowanie dzieci i przemoc domowa.Annie Ford,dowiadując się że jest w ciąży,postanawia uciec od męża sadysty.Jej życie dosyć mocno się skomplikowało..Osoba która miała być dla niej oparciem w życiu,stała się jej katem.Wie,że nie znajdzie pomocy u nikogo,gdyż jej mąż jest szanowanym policjantem i nikt nie uwierzy histerycznie zachowującej się oszustce..Z nową tożsamością jako Carrie,próbuje zacząć życie od nowa.
Pełna strachu o siebie i o swoje dziecko,zatrudnia się w małej restauracji jako kelnerka.Tam,poznaje kilka osób,do których może się zbliżyć.Pewnego dnia,Carrie poznaje swojego sąsiada.Gburowatego,denerwującego Rivera.Gdy któregoś wieczoru postanawia uratować psa przybłędę,który wpadł do basenu Rivera,zauważa,że jej sąsiad mimo charakteru jest bardzo przystojny,a w jego oczach widzi takie same cierpienie,jakie widzi w oczach u siebie...To dziwne spotkanie zbliża do siebie sąsiadów.Powoli odkrywają swoje prawdziwe ja...Czy coś między nimi zaiskrzy?Czy Carrie uda się uciec od dawnego życia?

Czytajac tę książkę oprócz sympatii do bohaterów,czułam złość,odraze i współczucie...Molestowanie dzieci jest niestety dość częstym zjawiskiem...Skrzywdzone dzieci noszą w sobie to piętno do końca życia.Zawsze będą czuli w sobie strach i złość.
Przemoc domowa,w której mąż zamiast być opiekunem rodziny,tak naprawdę jest katem i gwałcicielem.Kobiety nie potrafią podnieść się po takich wydarzeniach,nie potrafią nikomu zaufać a tymbardziej,znowu pokochać..Serce mi pęka,gdy słyszę lub czytam o takich sytuacjach.Często niestety takie rzeczy dzieją się tuż obok nas,czasem nawet za ścianą.To,co mnie przeraża,to znieczulica w naszym społeczeństwie na krzywdę innych...
Minusem fabuły jest zakończenie..Mam wrażenie że autorce zabrakło pomysłu na sytuację z mężem Annie.Mimo wszystko,ksiazkę oceniam na dobre 5/10.

poniedziałek, 30 września 2019

"Instytut"Stephen King

King,jak to King ;) Mistrz sam w sobie,a każda kolejna książka jest lepsza od poprzedniej.Mam sentyment do tego pisarza,gdyż cała moja przygoda z czytaniem zaczęła się właśnie od niego. "Instytut" nie jest jednak standardowym Kingiem..Jego książki zazwyczaj sieją grozę,a tu jednak historia daje nam trochę do myślenia.Książka ma otworzyć nam oczy na pewne ważne aspekty.Podczas czytania tej książki czułam pewnego rodzaju pustke i żal..na to,co człowiek może zrobić drugiemu człowiekowi.Bardzo dobra lektura,przy której nie ma szans na nudę.Cieszę się,że wróciłam do twórczości Kinga po latach,bo jestem pozytywnie zaskoczona bardzo ciekawą fabulą,która jest tak skonstruowana,że mamy wrażenie że wszystko dzieję się tuż obok nas...Na tę książkę czekałam od momentu pojawienia się wzmianki w mediach.Jest to mocna odskocznia od realnego świata.Stephen King umiejętnie wtrąca w fabułę aktualną sytuację polityczną Ameryki.Po tę powieść sięgną wszyscy fani Kinga,czy recenzja będzie pozytywna,czy też nie ;) O czym jest ta książka?W kilku słowach postaram się Wam ją przybliżyć.

Głównym bohaterem powieści Kinga jest zwykły nastolatek-Luke Ellis-geniusz w niejednej dziedzinie.Na pozór zwykłe dziecko...I wszystko byłoby dobrze,gdyby nie to,że pewnego dnia zostaje uprowadzony do Instytutu.Do miejsca,gdzie przetrzymywane są dzieci z nadprzyrodzonymi zdolnościami.Budzi się w pokoju,który wygląda jak jego własny,z wyjątkiem tego,że brak w nim okien.Dowiaduje się,że trafił do miejsca,gdzie dzieci komunikują się za pomocą telekinezy i telepatii,gdzie są torturowane i tresowane do zadań specjalnych.Luke wie,że musi się stamtąd wydostać za wszelką cenę...Musi wezwać pomoc.Ale jak ma to zrobić,skoro jeszcze nikomu nie udało się stamtąd uciec,a miejsce jest tak dobrze strzeżone?Luke jest często bity i maltretowany psychicznie...Niektóre "niegrzeczne" dzieci trafiają do tzw. "Tylnej Połowy"instytutu z której już nigdy nie wracają.Chce za wszelką cenę wydostać się z tego okropnego miejsca..Więcej Wam nie zdradze.. ;)

Podsumowując,jest to KAWAŁ dobrej książki ;) Kawał,bo jak to u Kinga -książka ma prawie 700stron.Czyta się ją dość szybko,więc jest to książka na dwa dłuższe wieczory.Polecam fanom Kinga i nie tylko ;)
7/10

czwartek, 26 września 2019

"Wąż z lasu cedrowego" Aleksander R.Michalak

Najnowszy thriller autora to-można powiedzieć-kontynuacja książki "Denar dla Szczurołapa".Dawno nie czytałam czegoś podobnego,więc jak najbardziej cieszę się,że mogłam trafić na te książki.Najczęściej bywa tak,że kontynuacja nie dorasta do pięt pierwszej części,ale tu byłam bardzo pozytywnie zaskoczona,bo jest równie dobra.Akcja z początku toczy się dość wolno,ale dobrze zrobiłam,że nie odłożyłam książki na półkę!To czego w książkach nie lubię to mozolne i długie opisy.Tu byłam mile zaskoczona,bo muszę przyznać że podobało mi się to ;) Książka ma bardzo ciekawą-jak dla mnie-fabułę.Uwielbiam książki pełne tajemniczości,gdzie powoli odkrywam historię w niej przedstawioną.Jest to moje pierwsze spotkanie z autorem i mimo tego,iż jestem sceptycznie nastawiona do polskich pisarzy,tu się nie zawiodłam.O czym jest książka?Postaram się w krótkim opisie Wam ją przedstawić.

Miliarder pochodzący z Libanu-James Peabody postanawia zrealizować swoje marzenie i założyć zoo...Ale żeby było ciekawiej-w tym zoo znaleźć się mają nie tylko cenne artefakty,ale również zwierzęta opisane w Biblii.Zatrudnia grono zaufanych sobie ludzi.Niestety,ze spełnianiem marzeń bywa różnie..Ktoś próbuje zepsuć plan biblijnego zoo.Z początku nikt nie przejmuje się tajemniczymi wypadkami i niewytłumaczalnymi zjawiskami,lecz z czasem sytuacja zaczyna martwić pracowników.By rozwiązać zagadkę potrzeba specjalisty w dziedzinie chrześcijaństwa,arabskiego świata i Biblii.I tu pojawia się znajomy już nam - Horthy ;) Razem z nim odkryjemy pełną tajemnic przyczynę niepowodzenia planu.
Zaintrygowani?Więcej Wam nie zdradzę,musicie sami się przekonać!
Książka pełna tajemniczości,którą czyta się z zapartym tchem.
7,5/10

  "Grudniowe kwiaty" Karolina Wilczyńska 5/10 Z autorką spotkałam się po raz pierwszy, więc z tą książką miałam niemały problem. O...