niedziela, 1 grudnia 2019

"Pokój motyli" Lucinda Riley 9/10

Nie mam do czynienia zbyt często z ksiązkami obyczajowymi. Ale chyba czas to nadrobić. Po lekturze książki "Pokój motyli" mam ochotę na więcej. To moje pierwsze spotkanie z autorką, ale już wiem, że nie ostatnie. Autorka rewelacyjnie prowadzi nas przez cudowną historię, w którą wsiąkłam od pierwszych stron. Połykałam rozdział za rozdziałem. Powoli odkrywamy wszystkie sekrety naszych bohaterów, co dla mnie, minusem nie jest. Czytając tę książkę, czulam się jakbym stała obok i przeżywała to życie razem z nimi. W książce przeplatają się wydarzenia z teraźniejszości i z przeszłości, dzięki czemu jesteśmy lepiej w stanie zrozumieć postępowanie naszych bohaterów. Mimo, iż w powieści mamy kilka wątków, nie jesteśmy w stanie się pogubić. Pisana lekkim piórem, więc jest idealna na jesienno-zimowe wieczory. ;) Ksiązka mnie zachwyciła. Saga o wartościach, miłości, trudnych relacjach rodzinnych i ich tajemnicach. Pokazuje nam, że czasem nie warto wiecznie dbać o wszystkich innych dookoła, gdy tego nie doceniają, a by dbać o siebie i swoje uczucia. Bo my też jesteśmy ważni, a każdy z nas ma tylko jedno życie. Historia warta przeczytania. Bardzo polecam!
Główną bohaterką jest Posy, która kończy niedługo siedemdziesiąt lat. Niestety nie ma spokojnego życia. Jej dni wypełnione są troską o innych, a głównie zamartwia się o życie swoich synów. Pewnego dnia, niespodziewanie spotyka swoją dawną miłość, Frieddiego. Wracają do niej wspomnienia i pytania, na które do tej pory nie znalazła odpowiedzi. Okazuje się, że jej dawny kochanek przez wiele lat skrywa tajemnice, przez którą ich związek zakończył się z dnia na dzień...
Jakie sekrety wyjdą na jaw? Czy Frieddy to jedyna osoba która namiesza w życiu Posy? Nie chce zdradzać Wam zbyt wiele z fabuły, byście sami mogli je odkrywać i cieszyć się z czasu spędzonego z tą lekturą. :) Polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

  "Grudniowe kwiaty" Karolina Wilczyńska 5/10 Z autorką spotkałam się po raz pierwszy, więc z tą książką miałam niemały problem. O...