czwartek, 31 października 2019

"Psychoza" Robert Bloch

Dziś przychodzę do Was z recenzją książki "Psychoza",kolejnej pozycji od wydawnictwa Vesper.Muszę przyznać,że wszystkie książki wydane przez to wydawnictwo,prezentują się rewelacyjnie."Psychoza"została wydana w twardej oprawie z klimatyczną okładką i pięknymi ilustracjami w środku.Niecałe 170stron,a na każdej z nich coś się dzieję.Nie ma nudy.Napięcie towarzyszy nam cały czas.Powiem szczerze,że historia jest naprawdę pokręcona :p Oprócz ciekawej fabuły,mamy okazję zapoznać się ze zjawiskiem choroby psychcznej jednego z bohaterów.Autor umiejętnie pokazuje nam,co dzieje się w jego głowie..Ksiązkę przeczytałam w jeden wieczór.Wciągająca,niesamowita historia.Oprócz głownego opowiadania mamy również bardzo bogate Posłowie,które jest rewelacyjne.Nie chce Wam zdradzać za dużo,żeby nie rzucić przez przypadek spojlerem :p
Norman,wraz z matką prowadzi motel na uboczu drogi.Pewnego dnia,zjawia się u nich Mary,która zboczyła z głównej drogi i woli przeczekać deszcz w suchym,ciepłym miejscu...Po kilku dniach,gdy nie wraca do pracy i nikt nie ma z nią kontaktu,siostra Mary zaczyna poszukiwania.Co dalej się wydarzyło,musicie dowiedzieć się sami :) Mrożąca krew w żyłach historia,która wciąga od pierwszych stron.Polecam!
7/10

środa, 30 października 2019

"Coś" John W.Campbell
Pierwotne opowiadanie science-fiction Jonhna Campbella powstało w 1938 roku.Na jego podstawie,w 1951 roku powstał film.30 lat później na ekranach kin pojawił się remake, o tytule "Coś".Reżyserem tego filmu był John Carpentner a główną rolę w filmie odegrał Kurt Russel,znany między innymi z filmu "Ścigany","Tango i Cash" i wszystkim znamy "Forrest Gump".Książka oprócz opowiadania samego w sobie,zawiera również dośc długą Przedmowę jak i Wprowadzenie,dzięki czemu możemy dowiedzieć się jak powstało opowiadanie i jak wiele musiało przejść,by w końcu zostało wydane w wersji ostatecznej.Wyszło na plus,gdyż całość nabiera całkiem innego charakteru.Dowiadujemy się również co nieco o autorze,dzięki czemu,przynajmniej ja,podeszłam do tej ksiązki z większą sympatią.:)Po tej lekturze można mieć koszmary.Makabrycznych opisów nie ma zbyt wiele,ale fabuła sama w sobie jest na tyle przerażająca,że można się bać ;) Uczucie strachu bohaterów zdecydowanie przelewa się na czytelnika.Wydanie samo w sobie mnie osobiście zachwyciło.Twarda,rewelacyjna okładka która zdecydowanie oddaje charakter książki i bardzo klimatyczne ilustracja Macieja Kamudy.Opowiadanie samo w sobie jest dosyć krótkie,ale oprócz niego,mamy również okazję przeczytać fragment kontynuacji.

Antarktyda,rok 1938.Grupa badaczy odnajduje pod lodem statek kosmiczny,który zalega tam już bardzo długi okres czasu.Na ich nieszczęście,oprócz statku znajdują coś jeszcze..Istote pozaziemską,która okazuję się potworem o niezwykłych zdolnościach.Stwór potrafi wpływać na psychikę,ale także przybierać postać ludzką..Zaczyna się panika,ukradkowe spojrzenia,bo każdy z nich może być istotą.Wzajemne oskarżenia,domysły i ogólnie panujący strach nie pomaga w rozwiązaniu problemu.Kto jest kim?Czy uda im się wydostać z piekła?

Książkę polecam przeczytać.Wydanie samo w sobie-majstersztyk. :)
7/10

wtorek, 29 października 2019

"Tajemnica Alei Klonowej" Zuzanna Śliwa
Nie wiem co mam o tej ksiązce napisać.Jestem bardzo zawiedziona,bo to chyba najgorsza pozycja jaką miałam okazję przeczytać w tym roku.Nudna,denna,przesłodzona w takim stopniu,że aż w żołądku kręci.Czytająć tę książkę najzwyczajniej w świecie się denerwowałam,że coś takiego mogło zostać wydane...Przyznam szczerze,że jak inne książki czytam w dzień lub dwa,tak tę ciągnęłam przez dwa tygodnie po jednym rozdziale w przerwie między innymi książkami.To jedyna książka,której nie doczytałam do końca.Zostawiłam dwa rozdziały.Myślę że i tak nic więcej by się tam nie zadziało.Fabuła tragiczna..jak napisałam wyżej,wszędzie sama słodycz. Oj dziadziuś taki dobry,wszystkim wszystko da,zawsze wymyśli rozwiązanie na ludzkie problemy...Dziadziuś dziadziuś dziadziuś..wszędzie te zdrobnienia jakbym czytała książkę dla dzieci.Nawet pisząc tę recenzję czuje się poirytowana :D Zasadźmy klon,bo przecież każdy z naszej rodziny musi mieć klon na naszej alei,na pamiątkę.Ojej...wszyscy płaczą,taka to doniosła i cudowna chwila.Cała książka opiera się na problemie,czy powiedzieć dorosłej kobiecie czy jest adoptowana czy nie.No straszne..A,no i żebym nie zapomniała o kozie.Bo koza odgrywa tu bardzo ważną rolę.A ile śmiechu przy tym!ha..ha..haa...No boki zrywać,taka ta kózka śmieszna była.Ogólnie w książce panuje atmosfera wieeeelkiej miłości bliźniego.Bleh..Z tyłu na okładce możemy przeczytać opinie innych o tej książce .- "Przejmująca współczesna historia zanurzona w dramatycznej przeszłości.W dodatku napisana bardzo dojrzałym i przemyślanym językiem.".Że jak?Gdzie?Może to nie o tej ksiązce.Mam wrażenie,że autorka próbowala na siłę w życie pewnej rodziny wpleść okropności II wojny światowej,bo przecież takie książki są w modzie.No nie..nie nie nieee :( Nie będę się tu rozpisywać o fabule,ale może ogólnie w dwóch zdaniach,żebyście mogli mieć chociaż jakiś pogląd na historię.

Agnieszka znajduje w krzakach niemowlę,które zostało wyrzucone dziurą w wagonie w z transportu do obozu pracy przez zdesperowaną matkę.No i cała fabuła opiera się na historii dorostania tego dziecka i wątpliwościach,czy wyznać kobiecie prawdę,czy może jednak zachować to w tajemnicy.No,to na tyle.Plus,za okładkę.

piątek, 25 października 2019

"Rytuały wody" Eva Garcia Saenz De Urturi

 "Rytuały wody" to druga część z Trylogi Białego Miasta,kontynuacja "Ciszy Białego Miasta",która była dla mnie niezwykłym odkryciem.Pierwsza cześć była tak dobra,że pochłonęłam ją w dwa dni.Również i na drugiej części się nie zawiodłam.Co to była za książka!Niesamowita fabuła,gdzie w wątek kryminalny autorka umiejętnie wplata staroceltyckie rutuały śmierci.Akcja powieści biegnie dwutorowo,w czasie teraźniejszym i w latach młodości naszych bohaterów.Dzięki temu,odkrywamy wszystkie ich tajemnice i kłamstwa.Zagadka goni zagadke,a gdy myślisz że już wszystko wiesz-autorka wprowadza nową historię która wywraca nasze domysły do góry nogami :) Przez ponad 500stron poznajemy skomplikowane życie naszych bohaterów,gdzie każdy dźwiga na barkach duchy przeszłości.Bardzo ciekawy wątek kryminalny,który wciąga od pierwszych stron.Wielkim plusem,jak dla mnie,jest przedstawienie obrzędów i postaci historycznych.Jak sama autorka wspomina w podziękowaniach "Rytuały Wody"to również książka o macierzyństwie i ojcostwie.Pokazuje nam całkiem odmienne relacje,gdzie rodzice są toksyczni i despotyczni.Znajdziemy tu również watki patologiczne,o pedofilii i kazirodztwie.Po przeczytaniu tej książki,nie mogę się doczekać ostatniej części trylogii!!Książkę czyta się bardzo przyjemnie.Jedyne,do czego można się przyczepić,to to,że w 3/4 części książki,można się domyślić kto jest zabójcą.Mimo tego,bardzo bardzo polecam tę pozycję.Ale zanim po nią sięgniecie,przeczytajcie koniecznie pierwszą część,by móc bardziej zrozumieć postępowanie bohaterów.:)
Od makabrycznych zdarzeń minęlo kilka miesięcy.Podkomisarz Alba,jest w ciąży..Nie wiadomo,czy to dziecko Unaia,czy jej nieżyjącego już męża,Nancha.Głowny bohater,Unai,po ciężkich przeżyciach dochodzi do siebie.Pewnego dnia,w górach,zostaje znalezione ciało młodej kobiety,która była w ciąży.Została utopiona w celtyckim kotle z wodą,powieszona za nogi na drzewie.Okazuje się,że ofiara była pierwszą dziewczyną naszego profilera.Długo się nie namyślając,od razu rzuca się w wir pracy,mimo tego,iż po wypadku na nowo musi się nauczyć mówić.Nasi bohaterzy boją się,że miasto nawiedził kolejny seryjny morderca.Okazuje się,że zmarła kobieta została poddana rytuałowi potrójnej śmierci,której ofiary były palone,topione i wieszane za nogi..Niedługo zostaje znalezione drugie ciało.Ofiarą to również bliska osoba Unaia.

Czy w mieście znów grasuje seryjny morderca?
Czy Unai ma coś z nim wspólnego?

Podsumowując,książke polecam z całego serca.Mimo,iż nie mam w zwyczaju czytać tych samych książek dwa razy,to chętnie kiedyś wrócę to tej pozycji.
9/10

wtorek, 22 października 2019

"Pamiętnik Diabła"Adrian Bednarek

Po pierwszej książce Adriana Bednarka "Pasażer na gape"postanowiłam jak najszybciej sięgnąć po kolejne książki autora.Zaczełam od serii o Kubie Sobańskim. "Pamiętanik Diabła"to pierwsza cześć,ale już mam chrapkę na kolejne. ;) Książka zbiera bardzo pozytywne opinie,dodatkowo poleciło mi ją już kilka osób,więc wiedziałam co biorę ;) Na książce nie zawiodłam się ani trochę.Wprost przeciwnie,zakochałam się w głównym bohaterze,bo mimo swoich...wad...ma w sobie coś,dzięki czemu zyskuje sympatię czytelnika.Narracja jest prowadzona przez głownego bohatera,dzięki czemu możemy bliżej poznać jego osobowość i emocje.Autor zabiera nas w zakątki ludzkiego umysłu,który czasem potrafi być przerażająco okrutny.W książce nie próbujemy rozwikłać zagadki kryminalnej,tylko sami stajemy się mordercą,co jak dla m
nie,jest mistrzostwem :) Rzadko mamy okazję wcielić się w rolę głównego bohatera.Od samego początku razem z Kubą obserwujemy jego ofiary by później mógł spełnić swoje fantazje.Książka inna niż wszystkie...Niesamowicie wciągająca,intrygująca i tajemnicza.Umiejętnie poprowadzona akcja,dzięki czemu jesteśmy ciekawi co wydarzy się w kolejnym rozdziale!Mimo,iż pierwsza 100stron mnie trochę wynudziło,to póżniej zaczyna się dziać!Szczerze polecam tym,którzy nie mieli jeszcze okazji zaznajomić się z twórczością Adriana Bednarka.

Poznajemy Kubę.Na pierwszy rzut oka-idealny pod każdym względem.22letni wyluzowany student prawa,prowadzący perfekcyjne życie.Ma wszystko-pieniądze,piękną dziewczynę i popularność.Nikt by się nie spodziewał,że taki człowiek może mieć drugą twarz.Kuba Sobański jest seryjnym mordercą.Nikt nie wie o jego tajemnicy.Okazuje się,że kobiety,które zabija,przypominają mu pewną osobę z przeszłości.Im bardziej jego zbrodnie są nagłaśniane w mediach,tym bardziej staje się pobudzony do dalszego zabijania...

Nie chce zdradzać Wam więcej fabuły. ;) Muszę przyznać,że momentami opisy zbrodni były dla mnie przytłaczające i obrzydliwe :p Ale...lubię takie książki. ;) Polecam!
7,5/10

poniedziałek, 21 października 2019

"Niezbity dowód" Peter James

 Od zawsze temat religii budzi wiele kontrowersji.Jedni wierzą w istnienie Boga,drudzy niekoniecznie...Już od dawien dawna ludzie próbują znaleźć dowód i udowodnić niedowiarkom istnieniu istoty duchowej,która czuwa nad nami wszystkimi.Książki takie jak ta,nie są też dla każdego.Jeśli chodzi o moją przygodę z takimi książkami,to zaczęłam od Dana Browna i muszę przyznać,polubiłam jego książki,ale jeśli chodzi o tę pozycje,to mam mieszane uczucia."Niezbity dowód" to dosyć ciężka książka.Peter James podjął się dość trudnego tematu i moim zdaniem poradził sobie w miarę dobrze.Stawia w książce wiele pytań na temat istnienia Boga a także co by się stało ze społeczeństwem,gdyby ktoś znalazł dobitny dowód na istnienie czegoś więcej?Czy ludzie zaczęli by wierzyć,czy wprost przeciwnie,społeczeństwo podzieliłoby się jeszcze bardziej?Wiadomo,w książce odpowiedzi na te pytania nie znajdziemy,bo jeszcze nikomu nie udało się udowodnić istnienia Boga,ale gwarantuję Wam,że czytając teorię autora,zaczniecie nad tym myśleć.Mimo,iż na co dzień czytam całkiem inne książki,to "Niezbity dowód"przeczytałam i w sumie nie żałuję.To delikatny thriller z ciekawą fabułą,który skłania do przemyśleń na temat wiary w Boga.Jeśli chodzi o zakończenie,nie ma wielkiego wow,ale mimo wszystko oceniam na 5+/10.

Poznajemy dziennikarza śledczego - Rossa Huntera.Pewnego dnia,odbiera telefon od emerytowanego profesora Harry'ego F.Cooka,który informuję go,iż znalazł dowód na istnienie Boga.Ross widzi w tym materiał na artykuł,który ma mu pomóc w zdobyciu sławy..Niestety,z czasem przekonuję się,że nie wszystko jest takie proste..Ross naraża siebie i swoją rodzinę na wielkie niebiezpieczeństwo,gdyż tajemnice ukryte w manuskrypcie mogą poważnie zagrozić wielkim osobistościom...Czy Ross zdoła odkryć tajemnicę,nie narażając nikogo na niebezpieczeństwo?
5+/10

piątek, 18 października 2019

"Więźniowie szarości" Christine  Lynn Herman

Po tej książce nie spodziewałam się zbyt dużo.Nie zawiodłam się.Byłam ciekawa,czy spodoba mi się taki gatunek książki.W sumie nawet nie wiem,jak go nazwać,ale najbardziej pasuje fantastyka z nutką...thrillera?Jest to historia bardziej dla nastolatków.Na początku książki można się trochę zgubić w opisach,bo praktycznie wszyscy bohaterzy są przestawieni jeden po drugim.Z kolejnymi rozdziałami jest na szczęście lepiej.Oprócz głównego wątku jakim jest walka z Szarością-bestią zamkniętą w lesie Czterech Ścieżek(oryginalna nazwa dla miasta),dostrzec możemy wątki poboczne,powiedziałabym... problemów psychologicznych bohaterów.Violet starająca się poradzić sobie ze śmiercią siostry,przez co oddala się od własnej matki i Juniper,jej matka,kompletnie wyprana z wszelkich uczuć,nie potrafiąca dogadać się z córką..Coś,co mi się nie spodobalo,to usilne 'wpychanie'do książki wątków miłości biseksualnej.Wielu głównych bohaterów jest bseksualnych..No ok,ja nie mam nic do tego absolutnie.Jestem tolerancyjna,ale bez przesady.Nie wiem,o co autorce dokładnie chodziło,ale bardzo mnie to zniesmaczyło.Wątki miłosne w tej książce są...dziwne.To chyba najlepsze słowo.Każdy z bohaterów ma swoją ciężką historię i swoje widma.Mimo wszystko,coś mnie w tej książce zatrzymało,że dotrwałam do końca i stwierdzam,że to historia dla ludzi nie oczekujących po książce zbyt wiele.

Violet i jej matka Juniper przeprowadzają się do rodzinnego domu,do miasta Czterech Ścieżek,by zaopiekować się schorowaną ciotką.Violet od samego początku ma wrażenie,że w miasteczku dzieje się coś dziwnego.Okazuje się,że miasteczko skrywa pewną tajemnice i Bestię,która co jakiś czas kogoś zabija...W rozwiązaniu tajemnicy Violet pomagają nowo poznani- Justin,Harper,May i Isaac,jak się okazuje,potomkowie czterech rodów,które dzięki nadprzyrodzonej mocy,chronią miasteczko.Dzięki nim,z czasem dowiaduję się,że ona również jest potomkinią jednego z rodów.Zaczyna sama grzebać w przeszłości szukając jakichkolwiek wskazówek,bo jej matka,ani ciotka nie są w stanie jej pomóc...Przeciwnikiem mieszkańców jest Szarość.Świat,który wnika w umysły i zabija najsłabszych..
Czy Violet uda się odkryć własną moc i dzięki niej pokonać Bestię?
Co jest prawdą,a co kłąmstwem?

Podsumowując,"Więźniowie Szarości"to historia o małym miasteczku,historii rozwijającej się przyjaźni kilku młodych ludzi i ich tajemnicach...Lekka historia,którą czyta się jednym tchem.
4/10

"Biała krypta" Mariette Lindstein

 Długo zbierałam się do napisania tej recenzji.Co do tej książki mam mieszane uczucia.Zawiodłam się bo spodziewałam się czegoś więcej niż dostałam.Fabuła bardzo sztuczna.Wiem,wiele książek opiera się na nieprawdziwych historiach,ale tu wszystko jest tak przekoloryzowane,że aż boli.Bohaterowe nijacy z przerysowanymi emocjami,przeskakujący ze skrajności w skrajność.Czasem mi się wydawało,że głównym wątkiem w książce jest terapia seksem,który w tej książce jest mocno przerysowany. :/ Zakończenia można się domyslić już w połowie książki.No nie lubię :( Książka może nie jest bardzo zła..Może komuś z Was przypadnie do gustu,ale ja się męczyłam podczas czytania.Niby jakiś pomysł na tą fabułę jest-tajemniczy zakon składający się z samych znakomitości.Składane ofiary w zamian za dobre życie..Siostry bliźniaczki,które są sobie bardzo bliskie.Gdy jedna ginie,druga próbuje jej odszukać.Niby jakaś tajemnica jest do odkrycia.Jakiś dreszczyk jest,ale...no właśnie.Może od początku..

Poznajemy siostry bliźniaczki.Alex i Dani.Są od siebie całkowicie różne.Dani-ułożona,grzecza,pragnąca zdobyć dobre wykształcenie.Alex-imprezowiczka żyjąca tym, co tu i teraz.Obydwie w dzieciństwie zostają porzucone przez rodziców,na rzecz sekty Ammata Kumar.Wychowują się razem z ciotką,która nie za bardzo umie obchodzić się z dziećmi.Pewnej nocy,gdy Dani postanawia wyjśc wcześniej z imprezy,zostaje porwana.Nie ma żadnych śladów zaginionej dziewczyny.Alex popada w paranoje,nie chce dopuścić do siebie myśli,że siostra nie żyje.Z załamaniem nerwowym trafia do szpitala psychiatrycznego.Po wypisaniu,postanawia sama rozpocząć poszukiwania siostry.W między czasie przyjmuje się do pracy w dosyć specyficznej firmie,która zajmuje się 'dogadzaniem'klientom za bardzo duże pieniądze.Oczywiście,jak to często w książkach bywa,nawiązuje 'niby'romans ze swoim szefem,który postanawia uleczyć ją z traumy terapią seksem..Bo niby seks jest lekiem na cało zło. :/ Alex,dzięki poszlakom,powoli zaczyna odkrywać zagadkę tajemniczego zakonu,do którego mogła trafić jej siostra...Alex ma przy sobie dwóch tajemniczych mężczyzn,który każdy na swój sposób ją adoruje.Więcej Wam nic nie powiem.Jeśli chcecie dowiedzieć się,czy mają dobre intencje do Alex,przeczytajcie.Jeśli chcecie wiedzieć,czy odnajdzie siostre,przeczytajcie.Jeśli historia Was nie porwała,to nie czytajcie.
Ocena 4/10

poniedziałek, 14 października 2019

"Zatrutka"Ewa Przydryga

"Zatrutka"przyciąga już na wstępie okładką.Książka pełna zagadek,intryg i emocji.Świetna zagadka kryminalna,przy której nie da się nudzić.Ciekawy i wciągający thriller.Już od pierwszych stron byłam ciekawa co się wydarzyło.Świetni bohaterowie,którzy w miarę czytania nabierają barw.Fajna,logiczna fabuła."Zatrutka"to także głębsza historia o zmaganiach się z demonami przeszłości,jak i również historia odkrywania siebie nawzajem...Bo nie zawsze wszystko jest takie,na jakie wygląda na pierwszy rzut oka...
Anna i Piotr tworzą szczęśliwe małżeństwo.Ich życie się zmienia,gdy na świecie pojawia się Basia a Anna popada w depresję poporodową.Pewnego dnia,zostawia liścik z informacją że wybiera się na spacer i zaraz wróci..Gdy nie wraca a jej telefon odbiera obcy im mężczyzna,Piotr postanawia działać natychmiast.Zabiera córeczkę i biegnie w skazane przez rozmówcę miejsce.Na miejscu znajduję starannie ułożone ciuchy żony i od tej pory zaczyna się jego koszmar.Wszystko wskazuje na to,iż Anna popełniła samobójstwo.Zaczyna śledztwo na własną rękę,gdyż nie wierzy w intencje policji..Okazuje się,że nie do końca znał swoją żonę...

Co ukrywała Anna?Czy rzeczywiście popełniła samobójstwo?

Bardzo fajnie wykreowana historia i mimo,iż akcja nie toczy się szybko,to i tak książka trzyma w napięciu.Coś,co nie każdemu może się spodobać,to mała ilość dialogów,a bardzo dużo opisów przeszłości i życia bohaterów.Polecam wielbicielom thrillerów :)
6/10

piątek, 11 października 2019

"Martwy Sad" Mieczysław Gorzka

Jestem po lekturze książki Mieczysława Gorzka i muszę przyznać,że książka mi się podobała.Co prawda,bez szału,ale wszystko zagrało.Fajna,ciekawa fabuła,barwni bohaterowie każdy ze swoim orginalnym charakterem."Martwy Sad" to debiut autora i trzeba przyznać,udany.Niebanalna historia z dreszczykiem grozy.Trzymająca w napięciu akcja.Książka napisana lekkim piórem,dzięki czemu czyta się ją szybko i przyjemnie.Między kartkami znajdziemy rówież wątek miłosny,który według mnie jednak nie koniecznie współgra z całą fabułą...
Wszystko zaczyna się od brutalnego morderstwa kobiety,której sprawca zadaje kilkadziesiąt ciosów nożem i odcina dłoń.Na miejscu zjawia się Marcin Zakrzewski,komisarz z wrocławskiej policji.Podczas ucieczki morderca wypowiada do niego słowa "Widziałem,jak diabeł chodził tam na palcach..".Marcin doznaje szoku,gdyż tymi słowami posłużył się do niego ponad 30lat temu w dzieciństwie jego brat bliźniak-Rysiek,który zaraz potem zaginął bez śladu...Policjant postanawia powrócić do sprawy sprzed lat i znaleźć ślad swojego brata.Nie chce uwierzyć w to,że mordercą jest jego zaginiony bliźniak
..Przypadkiem odkrywa,że jego brat nie był jedynym chłopcem który zaginął.Co więcej,zaginięcia powtarzają się cyklicznie co 4 lata,pod koniec września.Czy to możliwe,żeby brat bliźniak był mordercą?Czy od 70 lat sprawcą jest jedna i ta sama osoba?Co kryje tajemniczy sad z zeszytów Ryśka?
Książka lekka,czyta się jednym tchem.Co prawda,zakończenie mnie trochę zawiodło,ale to może dlatego że szykuje się kontynuacja?Wszystko fajnie,ale czegoś mi tu zabrakło.Ogólnie oceniam na 6,5/10.

czwartek, 10 października 2019

"Dama z wahadełkiem" Paulina Kuzawińska

Pierwsze,co przyciągnęło mnie do tej książki,to okładka-z nutą tajemniczości.W dodatku już po pierwszych rozdziałach wiedziałam,że książki mi się spodoba.Nie jest to może wybitna powieść,ale lekka,ciekawa historia na jesienny wieczór.Podczas czytania,mogłam się przenieść do wiktoriańskiej Anglii,do pełnej tajemnic posiadłości otoczonej wrzosowiskami,gdzie kobiety chodzą w gorsetowych sukniach a środkiem transportu są bryczki<3 Uwielbiam książki,które pozwalają nam się przenieść w przeszłość.Książka z nutą romantyczności i dreszczyku ;) Od samego początku autorka co chwilę szokuje nas nowymi wątkami..a zakończenie?No cóż...szok szok szok :D Książka pokazuje nam,jak niebezpieczny może być świat duchów,do którego nie mamy wstępu...
Poznajemy młodą Madeline Hyde,która wyjeżdza do swojej ciotki,aby uleczyć złamane serce.Posiadłość na Wzgórzu Mgieł ma dla niej szczególnie znaczenie,gdyż to właśnie tam spędziła dużą część swojego szczęśliwego dzieciństwa.Jej ciotka-Lady Hortens użycza domu do seansu spirytystycznego.Od samego początku jest podekscytowana,ponieważ ma nadzieję na spotkanie swojego już nieżyjącego męża,który był dla niej całym światem.Do sensu dołącza kilku bliskich znajomych ciotki Hortens.Madeline z początku nie jest zadowolona z pomysłu ciotki,tym bardziej,gdy podczas seansu zaczynają dziać się dziwne rzeczy,a jedna z osób umiera..Na szczęście,pomaga jej w tym Gabriel..Oszałamiający,nieziemsko przystojny meżczyzna..Dziewczyna od pierwszego wejrzenia w oczy nieznajomego,poczuła dreszczyk na plecach...Oprócz Gabriela,w seansie uczestniczy Clark,który także nie jest dziewczynie obojętny.
Kogo wybierze Madeline?Czy każdy z mężczyzn ma szczere intencje co do dziewczyny?Co tak naprawdę wydarzyło się podczas seansu?
Wszystko w tej książce nie jest takie,na jakie wygląda na pierwszy rzut oka..Zagadka goni zagadkę,a rozwiązanie spoczywa na barkach Madeline..
Książkę polecam. 5,5/10

wtorek, 8 października 2019

"Gałęziste"Artur Urbanowicz

"Gałęziste"Artur Urbanowicz

To moje pierwsze spotkanie z tym autorem i muszę przyznać że udane.Niesamowity klimat książki pozwolił mi wciągnąć się w historię bohaterów i czułam jakbym tam była razem z nimi.Wyobraźnią widziałam te lasy,jeziora i demony.Książka dopracowana tak,że nie mogłam się od niej oderwać.To,co mi się w niej spodobało,to wtrącenie wierzeń i legend słowiańskich do historii.Dziwne sny głównych bohaterów wprowadzają aurę tajemniczości .W książce znajdziemy również historię Suwałk.Liczne zwroty akcji nie pozwalają się nudzić.Kiedy myślałam że już znam zakończenie,autor bardzo umiejętnie obraca historię o 180stopni.Żadnych zbędnych opisów,przez co książkę czyta się bardzo przyjemnie.Coś,co mnie pozytywnie zaskoczyło,to ilustracje,które dodatkowo działają na wyobraźnie ;) Co mamy w książce?Las,z którego nie można wyjść,chyba że on sam zdecyduje inaczej.Jezioro,z którego wyłania się diabelska istota.Wioska,w której ludzie zachowują się dziwnie...Opisy przyrody,rytuały,obrządki,lokalne legendy..to wszystko pozwoliło nam poznać historię tego regionu.
Karolina i Tomek postanawiają w okresie przedświątecznym wybrać się na Suwalszczyzne,by odpocząć i popracować nad ich związkiem.Jednak od samego początku nic nie idzie po ich myśli.Na samym początku okazuję się,że własciciele wynajętego przez nich pokoju,całkowicie o nich zapomnieli i wyjechali na kilka dni...Zostają przeniesieni w ramach rekompensaty do pobliskiej wsi-Białodęby,która znajduje się w środku mrocznego lasu i nad jeziorem Gałęziste,które kryje przerażającą historię.Niestety,w okolicy nie ma zasięgu,więc nie mają kontaktu ze światem zewnętrznym.Karoline zaczynają nawiedzać dziwne sny,a podczas spaceru z Tomkiem,zdaje jej się,że widziała w lesie postać podobną do Tomka,który był w tym czasie w innym miejscu..Z początku boi się powiedzieć o tym chłopakowi,bo boi się że zostanie wyśmiana,jak to nie raz już miało miejsce.Dziwne jest to,że komukolwiek nie wspomną o wsi w której mieszkają- nikt o niej nie słyszał...Karolina i Tomek spotykają na swojej drodze dziwne postacie,są świadkami dziwnych zdarzeń paranormalnych.Zaczynają zatracać granicę między światek realnym a fantazją.Kłótnie między parą potęguje ich różne podejście do religii.Karolina jest bardzo wierzącą osobą,natomiast Tomek stara się usielnie przekonać dziewczynę,że Bóg nie istnieje.
Czy wiara w Boga pomoże im wydostać się z ciemnego,mrocznego lasu?Co,lub kto stoi za tajemniczymi wydarzeniami?
Gałęziste to dobry horror,którego historia może wydarzyć się naprawdę..Zakończenie totalnie wbiło mnie w fotel.Podczas czytania,nigdy bym nie pomyślała że ta historia tak się skończy!Książkę polecam.Warto przeczytać.
8/10

środa, 2 października 2019

'Szeptacz" Alex North

"Jeśli drzwi nie zamkniesz w porę, szeptać zacznie ktoś wieczorem…"
Mimo,iż zawsze przed snem sprawdzam,czy drzwi są zamkniętę,to teraz sprawdzam siebie dwa razy :p Książkę skończyłam czytać kilka dni temu,ale musiałam trochę ochłonąć z emocji ;) Starałam się czytać tę książkę w dzień,bo jestem dosyć strachliwa :p Był dreszczyk,był strach.Może to dlatego,że nie oglądam horrorów i omijam takie książki,więc dla mnie strach może niekoniecznie to samo znaczyć co dla Was ;) Genialna,wciągająca fabuła!Czy książka ma wady?Jak dla mnie-brak.To,jak autor umiejętnie prowadzi nas przez całą historię,po prostu majstersztyk! Gdy zobaczyłam pierwsze wzmianki o tej książce,bardzo chciałam ją mieć.No i udało się!Dostałam maila od wydawnictwa,czy chciałabym ją zrecenzować.Bardzo się ucieszyłam,że ta książka trafi do moich rąk!Byłam zaintrygowana szeptającym seryjnym mordercą.Mimo tego,iż z początku akcja nie toczy się zawrotnym tempem,to później rusza z kopyta.Tuż obok zagadki kryminalnej,zauważamy również wątek psychologiczny-problem poradzenia sobie ze smiercią bliskiej osoby,z perspektywy osoby dorosłej jak i dziecka.Każdy z bohaterów jest inny.Każdy zmaga się ze swoimi własnymi problemami i duchami przeszłości.Cała akcja jest spójna,logiczna.To,co mnie bardzo przyciagnęło do tej książki,to okładka.Czarna,mroczna i klimatyczna..

Na śmierć nie można sie przygotować.Mimo,iż jest wszechobecna,to dopóki nie stracimy kogoś dla nas ważnego,nie jesteśmy w stanie zrozumieć bólu jaki wkrada się w nasze serca.Tom Kennedy po nagłej śmierci żony stara się sprostać rodzicielstwu.Niestety,samotne wychowywanie siedmioletniego syna Jake'a nie przychodzi mu z łatwością.Mimo starań,nie dogaduję się ze swoim synem.Każde z nich próbuje na swój sposób uporać się ze stratą,przez co nie mogą znaleźć wspólnego języka.Tom martwi się o syna,gdyż zaczyna on rozmawiać z wymyślonym przyjacielem..Tom jest pisarzem,a od śmierci żony nie jest w stanie wykrzesać z siebie weny twórczej.Postanawia przeprowadzić się do miasteczka Featherbank do domu wybranego razem z synem.Tom nie jest zbyt przychylnie nastawiony do nowego domu,ale skoro syn tak bardzo chciał się tam wprowadzić-spełnia marzenie syna.Dom od samego początku zdaje się przerażać.Tom ma wrażenie,jakby ktoś lub coś czaiło się za rogiem..Wkrótce okazuje się,że dom ma swoją tajemnicę...
W miasteczku ginie chłopiec.Niestety,sprawa zaginięcia łudząco przypomina sprawy zaginięcia dzieci sprzed 20lat..Mordercą był Szeptacz,który szeptał pod oknami swoich ofiar...Nadal nie odnaleziono jednego z zaginionych chłopców,a teraz ginie kolejny.Czy te sprawy mają ze sobą coś wspólnego?Czy policjantom uda się zapobiec kolejnym morderstwom?
Podsumowując,"Szeptacz"to mieszanka kryminału,sensacji i powieści psychologicznej.Koniecznie sięgnij po tę lekturę :) 
9/10

wtorek, 1 października 2019

"River"Samantha Towle

Gdy po raz pierwszy wzięłam tę książkę do ręki,pomyślałam- no tak,kolejny denny erotyk.Na szczęście się pomyliłam ;) Książkę przeczytałam w kilka godzin,tak dałam się wciągnąć w historię bohaterów.W stosunku do tego,czego oczekiwałam-dostałam naprawdę fajną książkę na wieczór.Fabuła jest lekka,czyta się ją z przyjemnością.Bohaterowie dość irytują swoim zachowaniem,ale i tak trochę ich polubiłam.Narracja prowadzona jest dwutorowo,dzięki czemu możemy zbliżyć się do każdego z bohaterów i wejść w ich zycie.

Książka pokazuje nam dość trudne tematy,jakim jest molestowanie dzieci i przemoc domowa.Annie Ford,dowiadując się że jest w ciąży,postanawia uciec od męża sadysty.Jej życie dosyć mocno się skomplikowało..Osoba która miała być dla niej oparciem w życiu,stała się jej katem.Wie,że nie znajdzie pomocy u nikogo,gdyż jej mąż jest szanowanym policjantem i nikt nie uwierzy histerycznie zachowującej się oszustce..Z nową tożsamością jako Carrie,próbuje zacząć życie od nowa.
Pełna strachu o siebie i o swoje dziecko,zatrudnia się w małej restauracji jako kelnerka.Tam,poznaje kilka osób,do których może się zbliżyć.Pewnego dnia,Carrie poznaje swojego sąsiada.Gburowatego,denerwującego Rivera.Gdy któregoś wieczoru postanawia uratować psa przybłędę,który wpadł do basenu Rivera,zauważa,że jej sąsiad mimo charakteru jest bardzo przystojny,a w jego oczach widzi takie same cierpienie,jakie widzi w oczach u siebie...To dziwne spotkanie zbliża do siebie sąsiadów.Powoli odkrywają swoje prawdziwe ja...Czy coś między nimi zaiskrzy?Czy Carrie uda się uciec od dawnego życia?

Czytajac tę książkę oprócz sympatii do bohaterów,czułam złość,odraze i współczucie...Molestowanie dzieci jest niestety dość częstym zjawiskiem...Skrzywdzone dzieci noszą w sobie to piętno do końca życia.Zawsze będą czuli w sobie strach i złość.
Przemoc domowa,w której mąż zamiast być opiekunem rodziny,tak naprawdę jest katem i gwałcicielem.Kobiety nie potrafią podnieść się po takich wydarzeniach,nie potrafią nikomu zaufać a tymbardziej,znowu pokochać..Serce mi pęka,gdy słyszę lub czytam o takich sytuacjach.Często niestety takie rzeczy dzieją się tuż obok nas,czasem nawet za ścianą.To,co mnie przeraża,to znieczulica w naszym społeczeństwie na krzywdę innych...
Minusem fabuły jest zakończenie..Mam wrażenie że autorce zabrakło pomysłu na sytuację z mężem Annie.Mimo wszystko,ksiazkę oceniam na dobre 5/10.

  "Grudniowe kwiaty" Karolina Wilczyńska 5/10 Z autorką spotkałam się po raz pierwszy, więc z tą książką miałam niemały problem. O...