piątek, 30 października 2020

 

Kathryn Croft "Powrót" 8/10

Z tą autorką spotkałam się już jakiś czas temu przy książce "Poza kontrolą". Spotkanie wspominam dobrze, więc i przy tej książce miałam nadzieję na podobne wrażenia ;) To klasyka sama w sobie. Thriller, wciągający, choć przewidywalny. Akcja dosyć szybko się rozwija, z rozdziału na rozdział jest coraz ciekawiej. Nie przepadam za ksiażkami, gdzie w połowie już łatwo można się domyślić fabuły, ale w tej historii kompletnie mi to nie przeszkadzało. Mimo wszystko, ciekawa byłam jak to wszystko się zakończy. Autorka przedstawia nam historię główne bohaterki w dwóch płaszczyznach czasowych. "Wcześniej", przed jej ucieczką i teraz, gdy próbuje odzyskać chociaż część swojego dawnego życia. Cała intryga jest idealnie wykreowana, a książkę czyta się szybko i lekko. Książka porusza ważny temat dla kobiet, jakim jest strata dziecka. Każda stracona ciąża zostawia głęboką ranę w sercu. Pustka i ból zostają na zawsze, a kolejne ciąże nie pozwalają w pelni cieszyć się z nowego życia. Ciągłe myśli, że coś się stanie, ciągły strach, że znów się nie uda. Dodatkowo, nasza bohaterka zmaga się z depresją poporodową, która jest niebezpieczna zarówno dla niej, jak i jej dziecka. A mimo wielu ludzi wokoł, jest sama ze swoimi problemami.. Książkę polecam! :)

 Farrah, przed dwoma laty opuściła swojego męża, pozostawiając z nim swoją kilkumiesięczną córeczkę. Teraz wraca... i chce wszystko naprawić. Niestety, cała rodzina i przyjaciele nie chcą już mieć z nią nic wspólnego. Kobieta jednak się nie poddaje i za wszelką cenę chce odzyskać córkę. Tymczasem Kayla,  ma już nową mamę i jest szczęśliwa.W walce o nią, to własnie Kayla najbardziej ucierpi ... Czy Farrah uda się odzyskać chociaż część swojego dawnego życia ?


czwartek, 29 października 2020

 

"Jej ogródek" Penelope Bloom 6/10

 Kolejna, szósta już część książek z serii Owoce Pożądania. Przyznam, że nie wszystkie przypadły mi do gustu, jednak zadowolona z poprzedniego spotkania z autorką, postanowiłam sięgnąć po "Jej ogródek". Oczekiwałam nieskomplikowanej, krótkiej, fajnej historii miłosnej i taką też dostałam. Nie jest to jakaś ambitna lektura, ale idealnie sprawdzi się na wieczór, gdzie chcemy się wyciszyć i odstresować. Prosty język, prości bohaterzy i prosta fabuła. Jest miłość od pierwszego wejrzenia, jest zazdrość i nawet trochę dramaturgii ;) Oczywiście, cała historia jest przewidywalna i dość... nielogiczna i nieprawdpodobna, ale mimo to, bardzo przyjemnie się ją czyta. Wiedziałam, czego mogę oczekiwać po książce autorki, więc zawiedziona nie jestem. Dostałam to, czego chciałam. A w dzisiejszych czasach, gdy na każdym kroku życie robi nam pod górkę, taka lektura idealnie się nada.:)

Jeśli chodzi o fabułę, to nie chce Wam zdradzać zbyt dużo, bo historia jest krótka... Nell, zwykła, przeciętna, samotna dziewczyna, której w życiu za dobrze się nie wiedzie. Harry, znany i bogaty agent literacki. Mężczyzna, po wielu nieudanych, pustych związkach, pragnie tylko miłości i bliskości. Przypadkowo, Nell najmuje się do pracy w ogrodzie u Harrego. Ona, mająca problem z zaufaniem, on, bojący się związku, stają na swojej drodze i... No własnie, i? ;) Tego musicie przekonać się sami.

wtorek, 27 października 2020

 

"Córka" Michelle Frances 7/10

Z tą autorką spotykam się już drugi raz. Przy poprzedniej książce bawiłam się dobrze, więc i tu miałam nadzieję na podobne wrażenia. "Córka", to typowy thriller psychologiczny, gdzie mimo, iż akcja rozwija się dość powoli, to całość jest niesamowicie wciągająca. Fabuła jest dobrze wykreowana, nic nie jest tu naciągane, a cała intryga zawarta w historii idealnie dopracowana. Historia przedstawiona w książce jest bardzo realna. Ukazuje ból po stracie własnego dziecka i nieograniczoną władzę, jaką mają ludzie bogaci... Ciężko jest dziś walczyć z systemem komuś, kto nic nie znaczy w świecie biznesu i ledwo wiąże koniec z końcem. "Córka" to opowieść o bezgranicznej miłości matki do córki. O poświęceniu, sile, determinacji ale również niestety o cierpieniu, gdy rodzic nagle traci swoje dziecko.

Kate, zachodzi w ciąże jako nastolatka. Zdeterminowana, postanawia dać swojemu dziecku wszystko, co tylko będzie w stanie. Becky, początkująca dziennikarka, okazuje się cudowną córką i przyjaciółką. Gdy Becky ginie nagle w wypadku, Kate nie może poradzić sobie ze stratą. Gdy okrywa, nad czym pracowała jej córka, postanawia doprowadzić sprawę do końca. Niestety, nie będzie to takie proste, gdyż nie wszyscy chcą, by pewne sprawy wyszły na jaw... Czy wypadek Becky był tylko zwykłym przypadkiem?


niedziela, 25 października 2020

 

"Diabeł, laleczka, szpieg" Matt Killeen 6/10

 "Diabeł..." to drugi tom serii o Sarze Goldstein. Kontynuacja losów młodej Żydówki, która pod przykrywką, razem ze swoim towarzyszem broni, próbuje zapobiec katastrofie wojennej, której ofiarami mogą być miliony niewinnych ludzi. Tej części nie trzeba czytać bez zapoznania się z poprzednią, jednak warto przybliżyć sobie historię glównych bohaterów i ich drogę jaką przebyli, by być w tym miejscu, w którym są teraz. Moje zdanie na temat tej książki jest podobne jak przy pierwszej części. Wciagająca fabuła, ciekawa forma, prosty i łatwy przekaz. Książka bardziej dla młodszej części czytelników, ale tak jak wspomniałam przy poprzedniej, spodoba się też wielu "starszym" odbiorcom. Poruszane są tu dość ważne tematy, jakimi są rasizm i niewolnictwo. Porównując obydwie części, trochę bardziej przypadła mi do gustu poprzednia. W tej, niby wszystko gra, ale tu losy naszej głównej bohaterki są mocno naciągane... wręcz nieprawdopodobne, a losy Kapitana bardzo skąpe. Zepchnięty na drugi plan, a pokusiłabym się o określenie - niepotrzebny. Szkoda, bo po cichu liczyłam na niezły team. Mimo wszystko, całość jest ciekawa i warta przeczytania.

Rok 1940, Sara, jako Ursula Haller, pomaga aliantom w zdobywaniu informacji, robiąc z siebie słodką, dziecinną ulubienice na nazistowskich przyjęciach. Na jednym ze spotkań, razem ze swoim towarzyszem, Kapitanem, udaje im się zdobyć informację na temat broni biologicznej, która może unicestwić wiele milonów ludzkich istnień. Obydwoje muszą odnaleźć naukowca i zniszczyć śmierconośną broń. Do ich misji dołącza  czarnoskóra służąca Clementine.. Zaczyna się podróż naszych bohaterów i walka o .. życie. Czy im się uda ?

piątek, 16 października 2020

 

"Miała umrzeć" Ewa Przydryga 9/10

Muszę Wam już na samym początku przyznać.. że to najlepszy thriller psychologiczny jaki ostatnio przeczytałam! Mroczna, zaskakująca i intrygująca fabuła. Autorka już od samego początku wprowadza nas w mroczny świat naszych bohaterów i gdy myślisz, że już wiesz co się wydarzyło, kartkę dalej doznajesz szoku, że wszystko co sobie poukładałeś/aś w głowie, jest tylko Twoim domysłem, który nijak ma się do tego, co znajdziesz w ksiażce. Akcja toczy się w dwóch przestrzeniach czasowych. Poznajemy teraźniejsze losy Leny i przeszłość Ady. Niby dwie różne kobiety, niby dwa różne charaktery.. Jednak jest coś, co je łączy. Książka sama w sobie jest też dosyć ponura, ponieważ nasze bohaterki nie miały łatwego życia, a brak miłości rodziców, akceptacji i niskie poczucie własnej wartości, odbija się na ich dorosłym życiu. Mimo, iż sama akcja nie toczy się jakoś szybko, to sama fabuła jest tak ciekawa i wciągająca, że ciężko książkę odłożyć. Na duży plus zasługuje promocja książki, do której załączone były dodatki w postaci zdjęć głównych bohaterów i dom, w którym ta cała historia miała miejsce. W dodatku, w książce znajdziecie moją rekomendację, więc nie zostaje Wam nic innego, jak tylko zabierać się za tę książkę ;)

 Poznajemy Adę. Zbuntowaną nastolatkę, która ze swoimi uczuciami radzi sobie w dość ekstremalny i niebezpieczny sposób, grając w gre w wyzwania. Razem ze swoją grupą, wymyślają zadania, które zagrażają im życiu. Jedna z takich zabaw kończy się tragedią, która jest tylko kroplą w morzu tragicznych wydarzeń, które mają dopiero nadejść...

Lena, dorosła kobieta, wychowana przez nieczułą i zimną ciotkę szuka swojego miejsca w świecie. Gdy na swej drodze napotyka człowieka, który twierdzi że ją znał w dzieciństwie, Lena zaczyna szukać prawdy o sobie na własną rękę. Niestety, kobieta odkrywa kolejne kłamstwa, którymi była karmiona przez całe życie. Okazuje się, że jest obserwowana, a ktoś za wszelką cenę chce przeszkodzić jej w odnalezieniu prawdy.



środa, 14 października 2020

 

"Sierota, bestia, szpieg" Matt Killeen 6/10

"Sierota, bestia, szpieg" , to pierwsza część cyklu o Sarze Goldstein. Thriller szpiegowski, który przede wszystkim trafi do młodszej części czytelników, choć dorosły również da się wciągnąć w tę niesamowitą historię, tak jak ja w niej przepadłam. Książkę czyta się szybko, jest napisana lekkim językiem, jest łatwa w odbiorze, nie trzeba zbytnio się nad nią skupiać. Mimo, iż fabuła rozwija się bardzo powoli i  z początku książka trochę mnie nudziła, tak im dalej, z każdą kolejną stroną byłam coraz bardziej zaciekawiona, czy naszym bohaterom uda się cała szpiegowska akcja ;) Książka jest intrygująca, chyba najbardziej przez to, w jakich czasach jest obsadzona historia. Ukazuje również okrucieństwo wojny jak i nienawiść człowieka do swojego pobratyńca... Główni bohaterzy są charakterni, ale da się ich polubić. :) Wiele zwrotów akcji i zakończenie ciągnie do przeczytania kolejnej części, którą właśnie zaczynam. 

Rok 1939, rok uciśnienia Żydów. Po nieudanej próbie ucieczki z Berlina, piętnastoletnia Sara zostaje sama. Zagubiona, przestraszona i bez perspektyw na dalsze życie, spotyka na swojej drodze brytyjskiego szpiega, który postanawia złożyć jej propozycję nie do odrzucenia. Mają pomóc sobie nawzajem. Ona, pomoże mu w pewnej misji, a on wywiezie ją z Niemiec. Sara, pod fałszywym nazwiskiem wstępuje do elitarnej szkoły dla nazistów, by tam rozpocząć tajną operację. Rozpoczyna się gra, gdzie stawką jest życie. Nie tylko jej, ale rownież wielu niewinnych ludzi.

wtorek, 13 października 2020

 "Paradoks" Artur Urbanowicz 7/10

Z tym autorem miałam okazję już się zaznajomić. Z naszego "spotkania" byłam bardzo zadowolona, więc gdy tylko dotarła do mnie książka "Paradoks", od razu się za nią zabrałam. Już na wstępie powiem, że przez przynajmniej pół książki czytanie szło mi bardzo opornie i wielokrotnie odkładałam ją na jakiś czas. Akcja rozwija się bardzo powoli, ale mimo to, warto ją przeczytać. Książka kompletnie mnie zaskoczyła, bo łączy w sobie kilka gatunków.. Czyta się ją jak obyczajówkę z nutą horroru, kryminału, a pod sam koniec dużo tu fantastyki, więc prawdziwa mieszakna wybuchowa. Mi takie połączenie podpasowało. Gdy już domyślasz się co się wydarzy, autor tak nas zaskakuje, że już nic w tej historii nie wydaje się oczywiste. Trochę przeszkadzało mi mnóstwo opisów, czasem mam wrażenie niepotrzebnych, ale mimo wszystko - chylę czoło przed talentem autora, bo tak zagmatwaną i zaskakującą historię, potrafi stworzyć tylko dobry pisarz.

Maks Okrągły, najlepszy student na wydziale matematki - poukładany, skrupulatny ale ... chorobliwie perfekcyjny. Potrafi więcej, szybciej i lepiej, niż jego koledzy ze studiów. Niestety, Maks oprócz tego że jest "idealny", to stawia się wysoko ponad wszystkimi innymi ludźmi i na każdym kroku okazuje swoją wyższość. Z racji swojej osobowości, nie jest zbyt lubianą osobą. Najbardziej gardzi.. samym sobą. Za to, że nie zawsze uda mu się do końca przewidzieć sytuację w jakiej może się znaleźć. Przerażające jest to, ze Maks za swoją niesubordynację karze siebie. Coraz dotkliwiej i boleśniej się okalecza.. Coraz częściej zaczyna tracić kontakt z rzeczywistością. Wydaje mu się, że jest prześladowany przez swojego sobowtóra, który pragnie go zabić. Czy ktoś uwierzy Maksowi, czy to wszystko to chory obraz jego umysłu?

środa, 7 października 2020

 

"Dracul" J.D. Barker, Darce Stoker 9/10

 Za tę książkę zabrałam się od razu jak tylko do mnie przyszła. Mimo, iż okładka z początku mnie nie przyciągnęła, to gdy tylko zaczęłam czytać, nie mogłam się oderwać. Byłam tak ciekawa tej historii, że nie chciałam odłożyć tej książki! Niesamowicie wciągająca, ciekawa i intrygująca fabuła. Poza tym, nie ma chyba osoby, ktora by nie słyszała o słynnym Draculi i nie była ciekawa tego... stworzenia ;) Sama narracja jest przedstawiona w bardzo ciekawy sposób, poprzez zapiski z dziennika głównego bohatera, obecne wydarzenia i jego wspomnienia. Groza w tej książce przebija się dosyć mocno, więc czasem odpuszczałam wieczorne czytanie :) Sam klimat w jakim utrzymana jest cała historia, jest niesamowity. Uwielbiam mrok, który kryją w sobie stare zamki i przerażające mokradła. Całość sprawia, że od samego początku przenosimy się do historii naszego bohatera i razem z nim przemierzamy mroczną krainę. "Dracul" to mroczny horror dla fanów historii o wampirach. Żałuje tylko, że jestem już po lekturze.. 

Rok 1868, Bram Stoker, zamknięty w opuszczonej wieży, czeka na zło, któremu musi stawić czoło. W swoim dzienniku stara się zapisać wszystkie wydarzenia, które doprowadziły go do miejsca w którym się znalazł.

Jako kilkuletnie dziecko przykuty do łóżka przez nieuleczalną chorobę, która powoli prowadzi go do śmierci. Jego opiekunką jest Ellen Crone. Kiedy w okolicy dochodzi do dziwnych zgonów, a Ellen znika zaraz po tym, jak pomogła małemu podopiecznemu wyzdrowieć, Bram ze swoją siostrą Matyldą, dochodzą do przerażających wniosków. Gdy po wielu latach rodzeństwo się spotyka, pragną poznać prawdę, kim tak na prawdę jest ciocia Ellen i co kryje się za jej ..wieczną młodością.

  "Grudniowe kwiaty" Karolina Wilczyńska 5/10 Z autorką spotkałam się po raz pierwszy, więc z tą książką miałam niemały problem. O...