czwartek, 23 lipca 2020


"Sprzedaliśmy duszę" Grady Hendrix 7/10

Długo się do tej książki zabierałam. Przeczytałam już ją jakiś czas temu i nie mogłam coś zebrać się do napisania recenzji. Nie wiem dlaczego, bo przecież to była całkiem dobra książka ;) Sama fabuła jest niesamowicie intrygująca i tajemnicza. Nie sposób się przy niej nudzić, tu akcja rozgrywa się cały czas. Powieść jest mieszanką thrillera i horroru, także możecie być pewni, że dreszczyk grozy się pojawi ;) Autor doskonale prowadzi nas przez świat muzyki metalowej, co dla fanów będzie prawdziwym rarytasem. Dla mnie akurat - niekoniecznie ;)  To całkowicie nie mój klimat, ale mimo wszystko, dałam się ponieść historii.

"Sprzedaliśmy duszę" to historia kobiety, Kris Pulaski, która po wielu nieudanych próbach postawienia swojego życia na nogi, postanawia w końcu coś zmienić w swoim życiu. Przed laty, Kris była gitarzystką w zespole Durt Wurk. Niestety, po rozpadzie zespołu, każdy poszedł w swoją stronę, za wyjątkiem jednej osoby- wokalisty Terrego Hunt'a, który robi światową karierę. Kris chce sprawdzić, co tak naprawdę się zdarzyło, dlaczego zespół sie rozpadł i co spowodowało, że Terry odniósł taki sukces. Postanawia odnaleźć dawnych członków zespołu. Na co wpadnie Kris? Co takiego przerażającego odkryje ?
"Jej sekret" Penelope Bloom 6/10

Pierwszą książką autorki, jaką miałam okazję przeczytać, była część "Jego babeczka". Totalnie "nie moja", z humorem, który mnie nie śmieszył, a wręcz irytował. A jak jest z tą częścią? Powiem Wam, że jestem bardzo zaskoczona, bo tu jest dużo lepiej. Dostajemy całkiem ciekawą historię, z lekką nutą humoru. Nawet poczułam odrobinę sympatii do naszych bohaterów, mimo, iż czasem ich postępowanie jest... nielogiczne :) Ala tak to już jest przy zauroczeniu :p Książka jest cienka, więc to historia na jeden wieczór. Czytelnicy, znający twórczość autorki, będą wiedzieli czego się mniej więcej spodziewać. O dziwo, w tej prostej historii możemy również dostrzec problemy, z którymi boryka się nie jeden z nas - samotne macierzyństwo i konsekwencje nieszczerości. Ta książka, to historia na jeden wieczór. Lekka, przyjemna i przyznam - wciągająca.

Violet, młoda, samotna mama małej Zoey, dla której zrobiłaby wszystko. Poszukuje pracy, jako spec od marketingu. Podczas targów książki, przypadkiem napotyka Petera Barnidge, autora promującego swoj książkę, który okazuje się bucem, mocno zadufanym w sobie, bez szacunku do innych ludzi. Mimo wszystko, Violet probuję dostać u niego pracę. Prosi przyjaciół o pomoc i o dziwo, Peter zaprasza ją na spotkanie, które w oczach obydwu, miało potoczyć się całkiem inaczej. Kobieta zostaje przyjęta do pracy, w dodatku za takie pieniądze, których nigdy nie zarabiała. Tych dwojga od początku coś połączyło. Mimo wzajemnej niechęci, coś ich do siebie przyciąga... Niestety, Violet o czymś nie powiedziała swojemu nowemu szefowi. Jak ten sekret wpłynie na ich relację ?

piątek, 10 lipca 2020


"We mgle" Lisa Gray 4/10

Gdy wzięłam tę książkę do ręki, oczekiwałam mocnego thrillera, trzymającego w napięciu. Z opisu z okładki można tak wnioskować. Co zatem dostajemy? Bardzo ciekawą fabułę, ale moim zdaniem, pomysł jest nie do końca wykorzystany. Momentami miałam wrażenie, że niekoniecznie jedno zgrywa się z drugim. Historię poznajemy z perspektywy trzech kobiet. Jessici - która pragnie dowiedzieć się prawdy, kim tak na prawdę jest, Eleanor, samotnej matki, borykającej się ze zwykłą codziennością i Amy, młodej, ambitnej studentki, która została brutalnie zamordowana. Niby są one ze sobą związane, no ale czegoś mi tutaj brakowało. Postać Amy- moim zdaniem nie wniosła do historii nic. Taki tam wątek poboczny, który na końcu książki kończy się kilkoma zdaniami. Książka jest również bardzo przewidywalna, momentami nawet nudna. Niestety, nie lubię  takich ksiażek. Podsumowując całość, jest to po prostu dobry thriller, który nie zaskakuje prężnie rozwijającą się akcją. Nie spodziewajcie się również żadnego dreszczyku emocji. Książka jest dosyć cienka, więc to historia na jeden wieczór. Nie jest zła, napisana jest lekko, więc czyta się ją błyskawicznie.


Jessica Shaw, prywatna detektyw, na co dzień zajmująca się sprawami zaginięć, dostaje tajemniczego maila ze zdjęciem. Okazuje się, że trzylatka ze zdjęcia, porwawa 25lat temu, to ona.
Od tego momentu, dla Jessici już nic nie będzie takie samo. Postanawia dowiedzieć się prawdy, co kryje się za sprawą sprzed lat, i kim tak na prawdę jest.

wtorek, 7 lipca 2020


"Wyspa doktora Moreau" H.G.Wells 6/10

Tę książkę pochłonęłam w jedno popołudnie. Jest tak ... ekscentryczna i fascynująca, że ciężko ją odłożyć. Przedziwna historia doktora Moreau, jego asystenta i przypadkowego rozbitka, Edwarda Pendricka, na wyspie pełnej zmutowanych, przerażających stworzeń, które są wynikiem odrażających eksperymentów. Książka jest cienka, więc czyta się ją szybko. Posiada również wiele ciekawych ilustracji, dzięki czemu możemy sobie lepiej te przedziwne zwierzęta wyobrazić. Na pewno w tej książce nie znajdziemy grozy, ani dreszczyka emocji. Ciekawa historia, która pokazuje, do jakich okrucieństw zdolny jest człowiek, by zrealizować swoje skryte pragnienia. Wiwisekcja, operacje na mózgu są... niemoralne i jak dla mnie, obrzydliwe. To dla mnie jedyny minus, bo znęcanie się nad zwierzętami, jest okrutne i nie do zaakceptowania. Pomijając to, całość jest dość ciekawa.
Edward Pendrick, jedyny rozbitek, ocalały z katastrofy, trafia na wyspę, na której zamieszkuje doktor Moreau, wraz ze swoim pomocnikiem, Montgomerym. Pendrick szybko odkrywa, że na wyspie dzieją się dziwne rzeczy .. Okazuje się, że zmutowani, zwierzęcy mieszkańcy wyspy, są wynikiem tajemniczych eksperymentów doktora. Wrótce, te przerażające i odrażające eksperymenty wymykają się spod kontroli i na wyspie zaczyna się horror...

Przy tej książce warto wspomnieć, że powieść ma ponad 120lat, a owe wydanie, w przekładzie Krzysztofa Sokołowskiego, zasługuje na pochwałę !
:)

piątek, 3 lipca 2020



"Zew Cthulhu" H.P.Lovecraft 8/10

Może mi nie uwierzycie, ale pierwszy raz usłyszałam o istocie Cthulhu dopiero, jak wzięłam tę książkę do ręki. Nigdy wcześniej, w żadnej książce nie spotkałam tego motywu. A szkoda, bo historię istoty pozaziemskiej, która potrafi komunikować się z ludźmi poprzez ich sny, są tak niesamowite, wciągające, że szkoda odrywać się od książki choćby na chwilę. Nie jest to książka, którą można przeczytać w czasie przerwy między obowiązkami. Do niej trzeba się przyłożyć. Potrzeba ciszy, spokoju, by w pełni się skupić i czerpać z historii.
"Zew Cthulhu", to zbiór ciekawych opowiadań. Każde niesamowite, przerażające. Mimo, iż to czysta fikcja, to przyznam, że momentami miałam ciarki na plecach. Historię hipotyzują i zaskakują. Pochłonęły mnie do reszty. Samo wydanie dopina całość. Twarda oprawa, niezwykłe ilustracje,
pozwalają cieszyć się z posiadania takiej perełki. Jedyny minus, to pierwsze opowiadanie, które nie ma żadnej większej fabuły, więc gdybym je pominęła, to nie straciłabym zbyt wiele. Ale ale.. jeśli zaczęliście czytać "Zew.." i macie chęć odłożyć książkę przez tę historię, to nie zniechęcajcie się, tylko przerzućcie strony do drugiego opowiadania. :)

czwartek, 2 lipca 2020


"Moja mroczna Vanesso" Kate Elizabeth Russell 8/10

Nie jestem w stanie zbytnio tej książki ocenić... Po prostu nie wiem jak. Książkę czyta się szybko, lekko .. ale jednocześnie ciężko i trzeba ją sobie dawkować. Historia jest tak mroczna, że czasami boli całe wnętrze. Lektura nie jest łatwa. Autorka opisuje w niej bardzo ciężki temat, jakim jest pedofilia. Odrażające, obrzydliwe, wylewające się zło. Ta książka pozostanie w mojej głowie na długi czas. Tutaj miłość jest toksyczna, niebezpieczna. Niestety, osoba molestowana w dzieciństwie, rzadko wychodzi na prostą. Trauma ciągnie się przez całe życie. Przykładem jest nasza Vanessa. Poznajemy jej dwa oblicza, młodziutka, beztroska dziewczynka z głową pełną marzeń i planów i tą drugą, dorosłą już, całkowicie nie radzącą sobie z życiem, której umysł nadal zatruwa chore uczucie do swojego nauczyciela, który od samego początku manipulował, kręcił, oszukiwał, by młoda dziewczyna czuła się winna całej sytuacji. "To przez Ciebie. Sama tego chciałaś". "Mogłabyś mnie zniszczyć"... Takimi słowami Strane, podstarzały nauczyciel, niszczy naszą młodą bohaterkę dzień po dniu...

Strane, czterdziestodwuletni nauczyciel nie lubi kobiet. Woli dziewczynki. A konkretniej - swoje uczennice, które zawstydzone tym, że dorosły mężczyzna zwraca na nie uwagę, wpadają w jego sidła. Na jego drodze staje Vanessa. Słaba, pragnąca uwagi nastolatka. Gdy Strane robi pierwszy krok, a dziewczyna go nie odtrąca, nauczyciel już wie, że znalazł sobie zabawkę.
Po latach molestowania Vanessa musi na nowo zdefiniować swój "związek" z nauczycielem. Przecież jej ie molestował... ona sama chciała ... przecież mówił jej, że ją kocha.. Jak było naprawdę? Czy Vanessa dopuści do siebie brutalną prawdę ?

Lektura ciężka. Ale polecam, warto przeczytać i przybliżyć sobie temat, który jest dookoła nas, a czasem nawet bardzo blisko.


  "Grudniowe kwiaty" Karolina Wilczyńska 5/10 Z autorką spotkałam się po raz pierwszy, więc z tą książką miałam niemały problem. O...