sobota, 21 marca 2020


"Gulu. Pamiętne lato" Julius Throne 4,5/10

Do tej książki przyciągnęła mnie okładka. Po przeczytaniu opisu, stwierdziłam że może to być coś dla mnie. No cóż, troszkę się zawiodłam. Książka jest bardzo gruba, bo ma ponad 700 stron. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że to debiut, to jest on w miarę udany. Gdybym była młodsza o kilkanaście lat, byłabym zachwycona tą historią. Fakt, jest mroczna, ale nie na tyle, na ile się spodziewałam. Sama postać Gulu, nie do końca jest tu przedstawiona. Plusem jst tu wątek obyczajowy, który przedstawia nam problemy dzisiejszej młodzieży. Sama akcja rozwija się baaardzo powoli. Nie podobały mi się wstawki wierszowe, które mają nas skłonić do "głębszych" przemyśleń. Nigdy nie lubiłam interpretacji wierszy w szkole, więc to może jakaś mała trauma :p Na plus zasługuję rama czasowa, w której historia jest osadzona. Mamy czas przed 1981r i po 1981. Książka sama w sobie jest ciekawa, lekka i przyjemna w czytaniu, mimo iż tempo akcji jest mizerne. Polecam, może troszkę młodszemu pokoleniu. Tym, którzy spodziewają się bardzo mocnej i dobrej lektury, może się nie spodobać.

Rok 1981,Belmont Bay,mieścina na wschodzie USA. Jim Stanford- nieśmiały, zmagający się nadwagą nastolatek, który jest dręczony przez rówieśników. Pewnego dnia, podczas ucieczki przed swoimi oprawcami, zostaje uratowany przez tajemniczą postać - Gulu, która kusi go obietnicą lepszego życia. Jim przyjmuje moc i od tego momentu w miasteczku zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Wypadkom ulegają Ci, którzy w niedawnym czasie narazili się chłopakowi. Gdy Jim w końcu zdaje sobie sprawę, jak wiele jest ofiar, na uratowanie miasteczka może być już za późno...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

  "Grudniowe kwiaty" Karolina Wilczyńska 5/10 Z autorką spotkałam się po raz pierwszy, więc z tą książką miałam niemały problem. O...