wtorek, 7 lipca 2020


"Wyspa doktora Moreau" H.G.Wells 6/10

Tę książkę pochłonęłam w jedno popołudnie. Jest tak ... ekscentryczna i fascynująca, że ciężko ją odłożyć. Przedziwna historia doktora Moreau, jego asystenta i przypadkowego rozbitka, Edwarda Pendricka, na wyspie pełnej zmutowanych, przerażających stworzeń, które są wynikiem odrażających eksperymentów. Książka jest cienka, więc czyta się ją szybko. Posiada również wiele ciekawych ilustracji, dzięki czemu możemy sobie lepiej te przedziwne zwierzęta wyobrazić. Na pewno w tej książce nie znajdziemy grozy, ani dreszczyka emocji. Ciekawa historia, która pokazuje, do jakich okrucieństw zdolny jest człowiek, by zrealizować swoje skryte pragnienia. Wiwisekcja, operacje na mózgu są... niemoralne i jak dla mnie, obrzydliwe. To dla mnie jedyny minus, bo znęcanie się nad zwierzętami, jest okrutne i nie do zaakceptowania. Pomijając to, całość jest dość ciekawa.
Edward Pendrick, jedyny rozbitek, ocalały z katastrofy, trafia na wyspę, na której zamieszkuje doktor Moreau, wraz ze swoim pomocnikiem, Montgomerym. Pendrick szybko odkrywa, że na wyspie dzieją się dziwne rzeczy .. Okazuje się, że zmutowani, zwierzęcy mieszkańcy wyspy, są wynikiem tajemniczych eksperymentów doktora. Wrótce, te przerażające i odrażające eksperymenty wymykają się spod kontroli i na wyspie zaczyna się horror...

Przy tej książce warto wspomnieć, że powieść ma ponad 120lat, a owe wydanie, w przekładzie Krzysztofa Sokołowskiego, zasługuje na pochwałę !
:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

  "Grudniowe kwiaty" Karolina Wilczyńska 5/10 Z autorką spotkałam się po raz pierwszy, więc z tą książką miałam niemały problem. O...